Budująco było usłyszeć, jak papież Franciszek potępił w zeszłym tygodniu ludobójstwo Ormian w Turcji i przypomniał światu, że nic takiego nie może ponownie się wydarzyć.
Watykan ma kilka innych opcji, aby stawić czoła ekstremizmowi islamskiemu. Papież Franciszek mógłby wykorzystać swoją znaczną popularność, aby walczyć z agresją dżihadu słowem, piórem i mieczem. Mógłby także dokonać analizy decyzji poprzednich papieży, którzy kiedyś organizowali opór przeciwko egzystencjalnym zagrożeniom dla cywilizacji judeo-chrześcijańskiej. Kilku jego poprzedników przejmowało inicjatywę za każdym razem, gdy słaba lub podzielona Europa nie była w stanie obronić się sama.
Papież Franciszek mógłby rozpocząć swoją analizę od papieża Św. Leona Wielkiego. W 452 r..n.e., wyjechał on konno z Rzymu, aby spotkać się z Atyllą i odwieźć go od inwazji Wiecznego Miasta.
Papież Franciszek mógłby następnie przeanalizować metody dyplomacji Św. Piusa V, który pomógł utworzyć Ligę Świętą w marcu 1571 roku. Ten sojusz – kontyngentów wojskowych Wenecji, Hiszpanii, Republiki Genui, papiestwa i austriackich Hapsburgów – połączył swoje morskie zasoby wojskowe, aby walczyć przeciwko zdecydowanie potężniejszej flocie Imperium Osmańskiego [1]. Gdyby Turcy odnieśli zwycięstwo, należałoby do nich całe Morze Śródziemne. Jednakże, 7 czerwca 1571 roku, Liga Święta pokonała tureckie siły morskie na wodach Zatoki Korynckiej, na połudiowy zachód od Grecji [2]. Watykan uznał to zwycięstwo za cud. Ten nieoczekiwany tryumf na morskich wodach z pewnością wydawał się odpowiedzią Opatrzności na modlitwy dziesiątek tysięcy marynarzy i żołnierzy, klęczących na pokładach swoich statków.
Papież Franciszek mógłby też zapoznać się z przemówieniami i listami papieża Urbana II, którego uroczyste i inspirujące krasomówstwo stanowiło katalizator dla rycerzy Europy, aby bronić Ziemi Świętej. Wezwanie Urbana, skierowane do klasy zawodowych wojowników, aby "podnieśli Krzyż Krucjaty", stanowiło odpowiedź chrześcijaństwa na często drapieżną politykę islamu w stosunku do chrześcijańskich pielgrzymów.
Ponadto, wszystkie święte miejsca chrześcijan były systematycznie niszczone przez Imperium seldżuckich Turków. Pogromy antychrześcijańskie stały się tak intensywne, że w 1095 roku, ortodoksyjny cesarz Konstatynopola, Aleksy I Komnen, zwrócił się do papieża Urbana o wysłanie sił, które pokonałyby Turków. Urban podjął wyzwanie, wzywając Synod w Clermont w 1095 roku i wezwał europejskich rycerzy do uświęcenia ich skłonności do przemocy w obronie ich braci w wierze.
Pierwsza z siedmiu wypraw krzyżowych wyruszyła do Ziemi Świętej w tym samym roku, zdobywając Jerozolimę 14 lipca 1099 r. Ruch ten stanowił początek kontrataku Europy, po kilku wiekach muzułmańskich podbojów dawnych ziem chrześcijańskich. Po setkach lat okupacji, przemocy i zniewolenia, chrześcijanie stali się gatunkiem zagrożonym na terenach, które jako pierwsze przyjęły chrześcijaństwo.
Papież Franciszek mógłby również napisać encyklikę potępiającą radykalny islam. Byłoby to całkowicie w gestii i tradycji papiestwa. Taka encyklika mogłaby odzwierciedlić w swoim znaczeniu encyklikę papieża Piusa XI, "Mit Brennender Sorge" [3] ("Z Palącą Obawą"), która potępiła doktrynę wyższości rasowej nazistów. Encyklika ta krytykowała nadmierny nacisk narodowego socjalizmu na pierwszeństwo Państwa wobec wszechwładzy Boga. Nieco ironicznie, encyklika ta była autorstwa kardynała Eugenio Pacelliego, który dwa lata później został papieżem Piusem XII. Był on papieżem często krytykowanym za brak zdecydowanej konfrontacji z nazistami, podczas gdy w niemieckich obozach koncentracyjnych dochodziło do masowych mordów w okresie II Wojny Światowej.
O wiele bardziej skuteczne było potępienie komunizmu przez Piusa XI w jego "Divini Redemptoris" [4] ("Boski Zbawca"). Encyklika ta zakwestionowała tłumienie praw człowieka, walkę klasową i materializm. Niektóre jej ustępy mogłyby również posłużyć jako odpowiednia krytyka rozmaitych założeń ekstremistycznego islamu. Na przykład: "Komunizm ma na celu naruszenie porządku społecznego i podważenie samego fundamentu cywilizacji chrześcijańskiej." [5]. Czy też: "Całe narody znajdują się w niebezpieczeństwie powrotu do stanu barbarzyństwa gorszego niż to, które gnębiło większą część świata za czasów Zbawiciela (Cesarstwa Rzymskiego)." [6]
Ojciec Święty mógłby też wykorzystać okazję i odnieść się do plagi muzułmańskiego brutalnego ekstremizmu w edukacji islamskiej – podobnie jak Wielki Imam Ahmed al-Tayeb, rektor egipskiego uniwersytetu Al-Azhar, wiodącego centrum nauczania islamu sunnickiego, w lutym 2015 roku – na arenie międzynarodowej, jak to uczynił odnośnie zmian klimatu, podczas posiedzenia Ogólnego Zgromadzenia ONZ, także w roku 2015.
Jeszcze jedną międzynarodową opcją byłoby zwołanie przez Watykan zgromadzenia religii świata w Asyżu, gdzie w przeszłości miały miejsce trzy takie spotkania. [7]. Równie dramatycznym manewrem, mającym szansę na ożywienie ducha chrześcijańskiej Europy, byłoby wystąpienie papieża podczas sesji plenarnej Unii Europejskiej. Rzadkość takiego wydarzenia mogłaby przykuć uwagę elit politycznych kontynentu. Bardziej wymownym gestem byłaby prośba papieża o zgodę na wystąpienie podczas spotkania NATO. Takie posunięcie pokazałoby powagę, z jaką najpotężniejsza instytucja religijna świata postrzega muzułmańskie zagrożenie wyparcia ideałów grecko-rzymskich oraz wartości judeo-chrześcijańskich. Inicjatywy te służyłyby jako momenty nauczania, gdzie Watykan mógłby szczegółowo przedstawić przypadki z przeszłości, kiedy to agresywne ataki islamu groziły połknięciem terenów chrześcijańskich. Franciszek mógłby z łatwością naszkicować dżihady historii. Mógłby też pokazać, jak "my" już to wszystko widzieliśmy: u bram Wiednia [8], w Pirenejach [9], a także na przesiąkniętych krwią wyspach Morza Śródziemnego [10].
Mógłby wezwać przywódców islamskich do wprowadzenia konkretnych reform, które wykorzeniłyby teologiczne usprawiedliwienie gwałtownych i nietolerancyjnych zachowań. Mógłby wezwać muzułmanów dobrej woli, aby znaleźli w sobie odwagę i odzyskali swoją wiarę. Mógłby pomóc umiarkowanym muzułmanom poprzez zasugerowanie zmian w islamie, które z pewnością zostałyby dobrze przyjęte przez wielu muzułmanów, jak i cywilizację Zachodu. Papież Franciszek mógłby też prowadzić okresowe sesje z umiarkowanymi muzułmanami sunnickimi i szyickimi. Sesje te posłużyłyby jako szansa na zbudowanie lepszej, bardziej ufnej relacji między chrześcijaństwem a światem muzułmańskim. Podczas tych konwokacji, Watykan mógłby nakłonić uczonych muzułmańskich do "ponownego otwarcia bram Ijitihadu [niezależnego kwestionowania, rozumowania]," w celu krytycznego przyjrzenia się fragmentom Koranu odnoszącym się do walki. Niemniej jednak, trąbka musi zabrzmieć bez wahania. Ton nie może być niepewny. Musi być on zdecydowany – w słowie, mowie i uczynku.
Dobry Pasterz musi teraz chronić swoje owieczki, ratując przy tym cywilizację. Ojciec Święty musi przyjąć w istocie rolę przywódcy Zachodu. Podobnie, jak dawni prorocy, którzy doradzali izraelskim królom w czasie niebezpieczeństwa, papież powinien teraz przywdziać płaszcz przewodnika duchowego Zachodu i nakłonić jego liderów, aby zebrali całą swoją odwagę do walki i wolę przetrwania.
Dr Lawrence A. Franklin był koordynatorem regionalnym ds. Iranu przy Sekretarzu Stanu Donaldzie Rumsfeldzie. Służył także czynnie w armii Stanów Zjednoczonych oraz jako pułkownik w rezerwie Sił Powietrznych, gdzie był Attaché Wojskowym w Ambasadzie USA w Izraelu.
[1] "Państwa Papieskie" aurtorstwa Marino Berengo, "Italia." Pozostałym członkami Ligi Świętej były siły morskie Sycylii, Sardynii, Księstwa Sabaudii-Piemontu, Neapolu i Zakonu Szpitalników.
[2] New World Encyclopedia (Encyklopedia Nowego Świata), "Bitwa pod Lepanto".
[3] "Mit Brennender Sorge" została opublikowana 10 marca 1937 roku. Została odczytana w każdym kościele katolickim w Niemczech w Niedzielę Palmową, przed rozpoczęciem się Wielkiego Tygodnia.
[4] Katalog Katolicki: Encyklika "Divini Redemptoris"
[5] Tekst "Divini Redemptoris"
[6] jw.
[7] Pierwsza z tych sesji została zwołana przez papieża Jana Pawła II, druga przez papieża Benedykta, a trzecia przez papieża Franciszka.
[8] Turcy z Imperium Osmańskiego dokonali dwóch głównych napaści na Wiedeń, stolicę cesarstwa Austro-Węgierskiego dynastii Hapsburgów. Te nieudane ataki miały miejsce w 1529 i 1683 roku. Pierwszy najazd prowadził sułtan/kalif Sulejman Wspaniały, drugi zaś Kara Mustafa Pasza. Drugi najazd został powstrzymany nocą 11 września 1683 roku przez przybycie chrześcijańskich/katolickich wojsk pod wodzą króla Jana III Sobieskiego i francuzkiego księcia Lotaryngii.
[9] Karol Wielki pobił najeżdząjące armie muzułmańskie w Poitiers, we Francji, w 732 r. Armie te wcześniej odniosły islamskie zwycięstwa w górach na granicy Hiszpanii i Francji.
[10] Przez większość XVI wieku, Imperium Osmańskie, katolicka Hiszpania i Portugalia walczyły o kontrolę nad kluczowymi wyspami na Morzu Śródziemnym: Cyprem, Kretą, Rodos i innymi.