Najnowsze analizy i komentarze

Dżihad szaleje w Afryce, a Zachód odwraca wzrok

autor: Charles Jacobs i Uzay Bulut  •  15 kwiecień 2025

W Mozambiku, kraju o większości chrześcijańskiej, wzrost ekstremizmu islamistycznego na północy, zwłaszcza w regionach takich jak Cabo Delgado, sprawia, że życie społeczności chrześcijańskich jest w coraz większym niebezpieczeństwie. Islamiści rozpętali tam falę przemocy, atakując chrześcijańskie miejsca kultu, porywając pastorów i mordując wielu chrześcijan. Na zdjęciu: uchodźcy z miasta Impire w Cabo Delgado 14 czerwca 2022 r., uciekają przed dżihadystami, którzy zaatakowali ich społeczność. (Zdjęcie: Alfredo Zuniga/AFP via Getty Images)

Dżihadyści mordują, gwałcą, torturują, porywają, biorą do niewoli, a w niektórych przypadkach palą ludzi żywcem — robią to w całej Afryce, a teraz w Syrii. Ostatnie filmy opublikowane na X pokazują, że syryjscy islamiści robią alawitom to samo, co Hamas zrobił Żydom mieszkającym w pobliżu Gazy. Chrześcijanie, Druzowie i Jazydzi w Syrii — podobnie jak ich niemuzułmańscy lub niezarabizowani odpowiednicy w Afryce — obawiają się, że mogą być następni.

Kontynuuj czytanie artykułu

Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy

autor: Amir Taheri  •  14 kwiecień 2025

Irański Najwyższy Przywódca Ali Chamenei uważa, że skoro on i Ruhollah Chomeini potrafili grać na siedmiu prezydentach USA jak na skrzypcach, nie ma powodu, dla którego nie miałoby to zadziałać z ósmym. Na zdjęciu: ówczesny minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Dżavad Zarif śmieje się podczas spotkania z ówczesnym sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych 27 kwietnia 2015 r. w Nowym Jorku. (Zdjęcie: Jason DeCrow-Pool/Getty Images)

Po trzyletniej przerwie serial, którego emisję rozpoczęto prawie 50 lat temu, powróci na ekrany światowe w nowym sezonie: Wujek Sam zaleca się do mułłów z Teheranu.

Nowy sezon rozpoczął się od listu wysłanego trzy tygodnie temu przez prezydenta USA Donalda J. Trumpa do Najwyższego Przywódcy Alego Chameneiego, w którym podobno zaprosił go na osobiste spotkanie.

Podobny list wysłał prezydent USA Jimmy Carter w 1978 roku do Ruhollaha Chomeiniego, który przebywał wówczas na wygnaniu na przedmieściach Paryża; dostarczył go były prokurator generalny USA Ramsey Clark.

Carter napisał do Chomeiniego kolejny list rok później, gdy ten przejął już władzę w Teheranie. Doręczony przez doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego Cartera Zbigniewa Brzezińskiego na spotkaniu z premierem irańskiego rządu Mehdim Bazarganem, prezydent powtórzył w swoim liście amerykańskie pragnienie przyjaznej współpracy z nowym reżimem w Iranie.

Kontynuuj czytanie artykułu

Dlaczego Arabowie nie chcą przyjąć palestyńskich zwolnionych terrorystów

autor: Khaled Abu Toameh  •  10 kwiecień 2025

Większość krajów arabskich odmawia przyjęcia Palestyńczyków uwolnionych z izraelskich więzień, z których wielu należy do wspieranych przez Iran grup terrorystycznych Hamas i Palestyński Islamski Dżihad, w ramach wynegocjowanego przez USA porozumienia o zawieszeniu broni między Izraelem a Hamasem i przetrzymywanych zakładnikach. Jordańczycy i Libańczycy ze swojej strony nie zapomnieli, jak Palestyńczycy wywołali wojny domowe w swoich krajach w latach 70. i 80. Na zdjęciu: Tłumy świętujących Palestyńczyków, niektórzy machający flagami Hamasu i Hezbollahu, witają palestyńskich terrorystów, którzy zostali uwolnieni przez Izrael w zamian za uwolnienie izraelskich zakładników przez Hamas, 20 stycznia 2025 r. w Beitunia, na obrzeżach Ramallah. (Zdjęcie: Zain Jaafar/AFP via Getty Images)

Większość krajów arabskich odmawia przyjęcia Palestyńczyków uwolnionych z izraelskich więzień w ramach umowy o zawieszeniu broni między Izraelem a Hamasem, wynegocjowanej przez USA. W ciągu ostatnich kilku tygodni Izrael uwolnił setki palestyńskich więźniów — wielu z nich zostało uwięzionych za akty terroryzmu — w zamian za izraelskich zakładników, którzy zostali porwani do Strefy Gazy podczas inwazji Hamasu na południowy Izrael 7 października 2023 r. Tego dnia zamordowano co najmniej 1200 Izraelczyków, a tysiące zostało rannych. Kolejnych 251 porwali terroryści z Hamasu i "zwykli" Palestyńczycy.

Kontynuuj czytanie artykułu

Nie ma różnicy między "politykami" Hamasu a jego terrorystami

autor: Khaled Abu Toameh  •  8 kwiecień 2025

Hamas, który przyniósł śmierć i zniszczenie zarówno Izraelczykom, jak i Palestyńczykom, nie ma prawa istnieć, ani jako byt polityczny, ani wojskowy. Czy kiedykolwiek komuś przyszło do głowy, aby pozwolić politycznym przywódcom ISIS lub Al-Kaidy odgrywać jakąkolwiek rolę w Syrii i Iraku? Terrorysta w garniturze i krawacie niczym nie różni się od terrorysty w mundurze wojskowym. Na zdjęciu: nieżyjący już Jahja Sinwar, przywódca palestyńskiej islamistycznej organizacji terrorystycznej Hamas w Strefie Gazy, ściska dłoń zamaskowanego członka Brygad Izz a-Din al-Kassam Hamasu w mieście Gaza 14 grudnia 2022 r. (Zdjęcie: Mohammed Abed/AFP via Getty Images)

Wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa na Bliski Wschód, Steve Witkoff, powiedział w zeszłym tygodniu, że nie wyklucza możliwości, że wspierana przez Iran palestyńska grupa terrorystyczna Hamas mogłaby być politycznie aktywna w Strefie Gazy po jej rozbrojeniu. "Oni [Hamas] muszą się zdemilitaryzować, a wtedy mogą być politycznie zaangażowani w Gazę" — powiedział Witkoff w wywiadzie dla Tuckera Carlsona, który został wyemitowany 21 marca.

Witkoff — który ze względu na swój rozpaczliwy brak znajomości arabskich podstępów (poza handlem nieruchomościami) staje się coraz większym obciążeniem dla Trumpa — wydaje się czynić rozróżnienie między politycznym i wojskowym przywództwem Hamasu. Wydaje się również na tyle naiwny, by wierzyć, że Hamas kiedykolwiek zgodzi się na złożenie broni lub zaprzestanie ataków terrorystycznych na Izrael.

Kontynuuj czytanie artykułu

Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?

autor: Uzay Bulut  •  30 marzec 2025

7 marca tysiące członków zakazanej islamistycznej grupy terrorystycznej w Bangladeszu, Hizb-ut-Tahrir, wbrew policyjnym barykadom, maszerowało ulicami Dhaki, domagając się zastąpienia świeckiej demokracji kraju islamskim kalifatem. Maszerujący tłum stał się agresywny — łącznie z rzucającymi kamieniami, którzy starli się z policją. Na zdjęciu: członkowie Hizb ut-Tahrir na "Marszu dla Kalifatu" w Dhace, 7 marca 2025 r. (Zdjęcie: Munir Uz Zaman/AFP via Getty Images)

Siódmego marca tysiące członków zakazanej islamistycznej grupy terrorystycznej w Bangladeszu, Hizb-ut-Tahrir (HT), wbrew policyjnym barykadom, maszerowało ulicami Dhaki, domagając się zastąpienia świeckiej demokracji przez islamski kalifat. Demonstranci skandujący "Kalifat, Kalifat" – bezpośrednie wezwanie do rządów islamskich – zebrali się na "Marsz dla Kalifatu" przed meczetem Baitul Mukarram po piątkowych modlitwach. Maszerujący tłum stał się agresywny – doszło do starć z policją. Policja na rzucanie kamieniami odpowiedziała kanistrami z gazem łzawiącym i granatami hukowymi.

Hizb ut-Tahrir, partia, która jest zakazana w Bangladeszu od 2009 r. ze względu na zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego, zorganizowała ten wiec wbrew rządowemu zakazowi zgromadzeń publicznych.

Notatki doświadczonego dziennikarza i komentatora z Bangladeszu Syeda Badrula Ahsana:

Kontynuuj czytanie artykułu

Reżim Iranu: Dlaczego dyplomacja i układy zawsze zawodzą

autor: Majid Rafizadeh  •  24 marzec 2025

Mimo przetrwania prezydentur wielu amerykańskich przywódców — od Jimmy'ego Cartera po Joe Bidena — reżim irański nigdy nie złagodził wrogości. Jego przywódcy i zwolennicy nadal skandują "Śmierć Ameryce" i "Śmierć Izraelowi". Jego Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej i milicje zastępcze atakują interesy USA i rozszerzają wpływy nie tylko na Bliski Wschód, ale głęboko w Ameryce Łacińskiej. Nieznośną rzeczywistością jest to, że każda próba pojednania lub zaangażowania wydaje się jedynie jeszcze bardziej ośmielać reżim irański. Na zdjęciu: najwyższy przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei przysięga "Śmierć Ameryce" w telewizyjnym wystąpieniu w listopadzie 2022 r. (Źródło zdjęcia: MEMRI)

Przez ponad czterdzieści lat niektórzy decydenci w Stanach Zjednoczonych i na Zachodzie trzymali się przekonania, że reżim Iranu można przekonać do współpracy przez zaangażowanie dyplomatyczne, zachęty ekonomiczne lub umowy strategiczne. Kierowane tym uporczywym złudzeniem różne administracje USA prowadziły negocjacje, znosiły sankcje, obdarowały Iran gotówką i oferowały mu reintegrację z globalnym systemem finansowym — wszystko w nadziei, że takie gesty zachęcą do umiarkowania.

Jednakże działania reżimu wielokrotnie dowodziły czegoś przeciwnego. Niezależnie od strategii zastosowanych w celu zaangażowania go, reżim Iranu pozostaje nieugięcie wrogi Stanom Zjednoczonym, Izraelowi i szerszemu światu zachodniemu.

Kontynuuj czytanie artykułu

Masakra Hamasu z 7 października jest częścią dżihadu dla zniszczenia Izraela

autor: Khaled Abu Toameh  •  15 marzec 2025

Inwazja Hamasu na Izrael 7 października 2023 r. była częścią dżihadu Hamasu w celu zniszczenie Izraela i zastąpienie go państwem islamistycznym. Dżihad nie ma na celu uwolnienia więźniów ani usunięcia osiedli i punktów kontrolnych, ale wymordowanie Żydów i unicestwienie Izraela. Iran i Hamas nie przejmują się tym, że dziesiątki tysięcy Palestyńczyków straci życie, dopóki mają pozwolenie na prowadzenie dżihadu przeciwko Izraelowi. Każde porozumienie, które utrzyma Hamas u władzy, utoruje drogę islamistycznym mordercom, gwałcicielom i zabójcom dzieci do przeprowadzenia jeszcze większej liczby masakr na Izraelczykach. Na zdjęciu: terroryści z Hamasu paradują z trumną zawierającą szczątki zamordowanego przez nich izraelskiego zakładnika przed tłumem zwolenników w Chan Junus w Strefie Gazy 20 lutego 2025 r. (Zdjęcie: Abood Abusalama/Middle East Images via AFP)

Część ludzi w Izraelu domaga się, by premier Beniamin Netanjahu ustąpił i zgodził się na żądanie Hamasu zakończenia wojny w Strefie Gazy, tak jakby atak Hamasu na Izrael 7 października 2023 r. był po prostu kolejną rundą walk z tą wspieraną przez Iran palestyńską organizacją terrorystyczną.

Ci Izraelczycy nie potrafią zrozumieć, że masakra 7 października to tylko kolejny etap dżihadu (świętej wojny) islamistów przeciwko Izraelowi.

Hamas nie zaatakował Izraela 7 października 2023 r. tylko dlatego, że chciał uwolnić palestyńskich terrorystów z izraelskich więzień lub poprawić warunki życia Palestyńczyków pod jego rządami w Strefie Gazy. Atak, w wyniku którego zamordowano 1200 Izraelczyków i zraniono tysiące innych, a także porwano ponad 250 osób do Strefy Gazy, był częścią dżihadu Hamasu, którego celem jest zniszczenie Izraela i zastąpienie go państwem islamistycznym.

Kontynuuj czytanie artykułu

Nie dajcie się oszukać: Autonomia Palestyńska nie wstrzymała wypłat dla terrorystów

autor: Bassam Tawil  •  3 marzec 2025

Czy prezydent Autonomii Palestyńskiej (AP) Mahmud Abbas wstrzymał wypłaty dla palestyńskich terrorystów i ich rodzin? Czy też po prostu próbuje oszukać Amerykanów, by przekonać ich do wznowienia pomocy finansowej dla PA? Prawda jest taka, że Abbas nie wstrzymał — i nigdy nie wstrzyma — wypłat dla terrorystów i ich rodzin. Na zdjęciu: 23 lipca 2018 r. podczas ceremonii ku czci palestyńskich terrorystów Abbas powiedział: "Nie zmniejszymy ani nie wstrzymamy zasiłków dla rodzin męczenników, więźniów i uwolnionych więźniów... gdyby pozostał nam choć jeden grosz, wydalibyśmy go na rodziny męczenników i więźniów". (Źródło zdjęcia: MEMRI )

Czy prezydent Autonomii Palestyńskiej (AP) Mahmoud Abbas wstrzymał wypłaty dla palestyńskich terrorystów i ich rodzin? Czy też po prostu próbuje oszukać Amerykanów, aby przekonać ich do wznowienia pomocy finansowej dla AP?

10 lutego amerykański portal Axios poinformował:

"Abbas wydał dekret odwołujący system wypłat dla rodzin palestyńskich więźniów w izraelskich więzieniach lub dla rodzin Palestyńczyków, którzy zginęli lub zostali ranni podczas ataków na Izraelczyków".

Program płatności znany jest pod nazwą "Pay for Slay" [płaca za mordowanie].

Przedstawiciele Autonomii Palestyńskiej powiedzieli agencji Axios, że mają nadzieję, iż decyzja Abbasa poprawi stosunki z administracją Trumpa i Kongresem, a także doprowadzi do wznowienia amerykańskiej pomocy finansowej dla Autonomii Palestyńskiej.

Kontynuuj czytanie artykułu

Iran i zabawa w układanki

autor: Amir Taheri  •  24 luty 2025

(Zdjęcie: iStock)

Przygotowując się do opuszczenia urzędu, niektórzy członkowie administracji Bidena piszą artykuły i wygłaszają przemówienia, aby doradzać nowemu zespołowi Trumpa w wielu kwestiach. Istota ich przesłania jest prosta: zróbcie to, co próbowaliśmy zrobić, ale nam się nie udało!

Jednym z takich problemów jest nieustanny ból głowy, jaki Iran przysporzył ośmiu prezydentom USA na przestrzeni prawie pół wieku.

Jeden z ustępujących urzędników, Richard Nephew, który kierował działem ds. Iranu w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, wzywa do "dialogu i negocjacji" z entuzjazmem bezdomnego chłopca patrzącego w okno sklepu ze słodyczami.

Jego entuzjazm znalazł oddźwięk wśród nowego zespołu prezydenckiego w Teheranie. Muhammad Reza Aref, który awansował na "wiceprezydenta" u boku prezydenta Masouda Pezeszkiana, pisze: "Jesteśmy zainteresowani dialogiem i negocjacjami" i dodaje, że dyplomacja stanowi klucz do wszystkich problemów.

Kontynuuj czytanie artykułu

Kto naprawdę odmówił narodowi palestyńskiemu państwowości?

autor: Alan M. Dershowitz  •  19 luty 2025

W 1937 r. Żydzi zaakceptowali plan podziału Komisji Peela, podczas gdy Arabowie kategorycznie go odrzucili, domagając się, aby cała Palestyna znalazła się pod kontrolą Arabów, a większość żydowskiej populacji Palestyny została "przeniesiona" (poddana czystkom etnicznym), z kraju. Na zdjęciu: Lord William Peel (po prawej) i Sir Horace Rumbold (po lewej) opuszczają Brytyjski Cmentarz Wojenny na Górze Skopus w Jerozolimie w 1936 r. w ramach pracy w Komisji Peela. (Źródło zdjęcia: Biblioteka Kongresu)

Jednym z najbardziej rozpowszechnionych mitów palestyńskiego ruchu protestacyjnego jest to, że Izrael odmówił państwowości narodowi palestyńskiemu. Wręcz przeciwnie, Izrael zgodził się na państwowość palestyńską w latach 1937-1938, 1947-1948, 1967, 2000-2001 i 2007. W każdym przypadku to palestyńskie kierownictwo odmawiało zgody na rozwiązanie w postaci dwóch państw, które stworzyłoby państwo palestyńskie, obok państwa dla żydowskich mieszkańców.

W 1937 roku – w trakcie terrorystycznej rewolty zainspirowanej przez sojusznika Adolfa Hitlera, Hadż Amina al-Husseiniego, Wielkiego Muftiego Jerozolimy – Brytyjczycy opublikowali Raport Królewskiej Komisji Palestyńskiej (znany również jako Raport Komisji Peela).

Kontynuuj czytanie artykułu

Strategia przetrwania reżimu irańskiego: opóźnić, oszukać, przetrwać Trumpa

autor: Majid Rafizadeh  •  18 luty 2025

Posiadanie broni jądrowej zapewnia każdemu reżimowi tarczę ochronną przed zagraniczną interwencją, usuwając strach przed odwetem. Biorąc pod uwagę tę rzeczywistość, żadne wysiłki dyplomatyczne — niezależnie od ich struktury — nie przekonają Iranu do dobrowolnego zrzeczenia się ambicji nuklearnych. Na zdjęciu: Prezydent Iranu Masoud Pezeszkian patrzy na paradę wojskową w Teheranie 21 września 2024 r.(Zdjęcie: Atta Kenare/AFP via Getty Images)

Reżim irański, znajduje się obecnie w jednym z najsłabszych punktów w swojej najnowszej historii, co stanowi szansę dla Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników.

Upadek reżimu Baszara al-Assada w Syrii pozbawił Teheran kluczowego sojusznika na Bliskim Wschodzie. Najpotężniejsze grupy irańskie, Hamas i Hezbollah, poniosły znaczne straty z powodu izraelskich operacji wojskowych. Z gospodarką Iranu w ruinie i rosnącą izolacją reżim jest bardziej podatny na naciski niż kiedykolwiek wcześniej. Tego momentu nie należy zmarnować. Stanowi on bezprecedensową okazję do ograniczenia ambicji Iranu – na stałe.

Od czasu powrotu Donalda Trumpa na urząd prezydenta, irański reżim wyciąga do niego rękę, rzekomo wyrażając chęć negocjacji w sprawie programu nuklearnego.

Kontynuuj czytanie artykułu

Jak Hamas planuje udaremnić plan Trumpa dotyczący Gazy

autor: Khaled Abu Toameh  •  15 luty 2025

Hamas już mówi, że jeśli administracja Trumpa odważy się wdrożyć plan relokacji i odbudowy, organizacja terrorystyczna rozpęta falę terroryzmu przeciwko Amerykanom i akceptującym ten plan Palestyńczykom. Aby plan Trumpa się powiódł, USA muszą nalegać na odsunięcie Hamasu od władzy i całkowite rozbrojenie wszystkich grup terrorystycznych w Strefie Gazy. Na zdjęciu: terroryści z Hamasu w Chan Junis, 1 lutego 2025. (Zdjęcie: Moiz Salhi/Middle East Images/AFP via Getty Images)

Wspierana przez Iran palestyńska organizacja terrorystyczna Hamas na plan prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczący przesiedlenia Palestyńczyków ze Strefy Gazy odpowiedziała groźbą użycia przemocy wobec Amerykanów.

W wydanym oświadczeniu Hamas stwierdził, że Palestyńczycy "przeciwstawią się wobec tych planów oporem i konieczną siłą".

To zagrożenie jest skierowane nie tylko przeciwko Stanom Zjednoczonym, ale także przeciwko Palestyńczykom ze Strefy Gazy, z których wielu chętnie przeprowadziłoby się w inne miejsce, gdzie mogliby żyć w bezpieczeństwie i pokoju. Hamas zasadniczo mówi, że jeśli administracja Trumpa odważy się wdrożyć plan relokacji i odbudowy, organizacja terrorystyczna rozpęta falę terroru przeciwko Amerykanom i Palestyńczykom, którzy się na to zgodzą.

Kontynuuj czytanie artykułu

Dla zapewnienia pokoju na Bliskim Wschodzie, Trump musi przenieść amerykańską bazę lotniczą Al-Udeid z Kataru do Zjednoczonych Emiratów Arabskich

autor: Robert Williams  •  9 luty 2025

Stany Zjednoczone nie mogą dalej nagradzać terroryzmu. Prezydent Donald J. Trump powinien całkowicie wycofać amerykańskie siły z ogromnej bazy lotniczej Al-Udeid w Katarze, siedziby Centralnego Dowództwa Stanów Zjednoczonych, przenieść je do Zjednoczonych Emiratów Arabskich i skutecznie zerwać więzi z Katarem. Na zdjęciu: samoloty KC-135 Stratotanker Sił Powietrznych USA na rampie 379. Ekspedycyjnego Skrzydła Lotniczego w bazie lotniczej Al-Udeid 19 sierpnia 2017 r. (Zdjęcie: US Air National Guard/Master Sgt. Andrew J. Moseley)

Katar, czołowe państwo terrorystyczne na świecie, które, jak się wydaje, nigdy nie spotkało islamistycznej grupy terrorystycznego, której by nie wsparło – od Hamasu i Bractwa Muzułmańskiego po Al-Kaidę i ISIS – odniosło kolejne zwycięstwo. Jest to Syria, najnowszy kraj przechwycony przez islamistów z organizacji Haj'at Tahrir al-Szam (HTS), dawniej powiązanej z Al-Kaidą, pod kierownictwem Ahmeda al-Szaraa, dawniej znanego pod pseudonimem Abu-Mohammed al-Dżoulani.

Kontynuuj czytanie artykułu

Nie daj się złapać w pułapkę negocjacji nuklearnych Iranu: jest to strategia na kupienie czasu

autor: Majid Rafizadeh  •  26 styczeń 2025

Cel reżimu irańskiego jest jasny: zyskać na czasie, osiągnąć korzystną umowę podobną do tej, którą wręczyła mu administracja Obamy, zabezpieczyć złagodzenie sankcji i możliwości dokończenia prac nad bronią jądrową. Na zdjęciu: prezydent Iranu Masoud Pezeszkian i dowódca Sił Powietrzno-Kosmicznych Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej Amir Ali Hadżizadeh patrzą na rakietę Dżihad prezentowaną na paradzie w Teheranie 21 września 2024 r. (Zdjęcie: Atta Kenare/AFP via Getty Images)

Reżim irański wykonał nagły i wyrachowany ruch zaangażowania się w rozmowy o broni jądrowej. Wielka Brytania, Francja i Niemcy ogłosiły, że negocjacje rozpoczną się niebawem.

Na wypadek, gdyby ktoś pomyślał, że to prawdziwa próba dyplomacji, informuję, że nią nie jest. Raczej jest to manewr mający na celu oszukańcze kupowanie czasu, unikanie sankcji i powstrzymanie działań nadchodzącej administracji Trumpa.

Reżim Iranu manipuluje, najwyraźniej mając nadzieję na wprowadzenie świata w błąd i zapobieżenie poważnym konsekwencjom – mianowicie utracie programu broni jądrowej – którego istnieniu, co jest zdumiewające, zaprzecza, a także, co ważniejsze, utracie swojej władzy. Ich ruch nie jest wyrazem dobrej woli ani "wystawianiem czułek" – jest wszystkim, tylko nie tym. To taktyka znana każdemu czterolatkowi i absolutnie nie należy tego brać za dobrą monetę.

Kontynuuj czytanie artykułu

Umowa, która utrzymuje Hamas u władzy, nie ma sensu

autor: Khaled Abu Toameh  •  20 styczeń 2025

Umowa o zawieszeniu broni i zakładnikach nie wymaga od Hamasu rozbrojenia ani oddania kontroli nad Strefą Gazy. Grupa terrorystyczna wydaje się być przekonana, że umowa pozwoli jej utrzymać kontrolę nad Strefą Gazy i przygotować się na kolejne masakry Żydów. Na zdjęciu: terrorysta pokazuje znak "V jak zwycięstwo", by uczcić porozumienie o zawieszeniu broni, w pobliżu Rafah w południowej Strefie Gazy, 19 stycznia 2025 r. (Zdjęcie: Eyad Baba/AFP via Getty Images)

Ci, którzy sądzą, że wspierana przez Iran palestyńska organizacja terrorystyczna Hamas porzuci dżihad (świętą wojnę) i jej cel wymordowania Żydów i zniszczenia Izraela w następstwie niedawnego porozumienia o zawieszeniu broni i zakładnikach, są w błędzie.

Chociaż umowa może położyć kres obecnemu konfliktowi między Izraelem a Hamasem, w żaden sposób nie odzwierciedla zmiany radykalnej i niebezpiecznej ideologii tej islamistycznej grupy, jak to zostało opisane w jej Karcie z 1988 r. Dokument cytuje Hassana al-Bannę, założyciela organizacji Bractwa Muzułmańskiego (której odłamem jest Hamas), który powiedział: "Izrael powstanie i będzie istniał, dopóki islam go nie obali, tak jak obalił to, co było wcześniej".

Główne punkty Karty Hamasu:

Kontynuuj czytanie artykułu