
Żydzi mają długą historię życia w Zjednoczonym Królestwie. Niestety, za króla Edwarda I w 1290 r. n.e. Anglia była jednym z pierwszych krajów, które wygnały Żydów ze swoich granic — wydarzenie, które Oliver Cromwell naprawił w 1650 r., po prawie 400 latach.
Od 1650 r., po bez mała 400 kolejnych latach względnego spokoju w Wielkiej Brytanii, publicznie wyrażana wrogość wobec Żydów narasta. Pod koniec kwietnia 2025 r. brytyjski dziennikarz, który często pojawiał się na arabskim kanale BBC, komentując wydarzenia w Gazie, podobno wezwał do "palenia Żydów 'tak jak zrobił to Hitler'". BBC nieprzekonująco wyjaśniła, że osoba ta nie była "członkiem personelu ani częścią zespołu reporterów BBC". Mimo to BBC – oficjalny nadawca Wielkiej Brytanii – często pozwalała na promowanie treści propalestyńskich, a więc w konsekwencji, antyżydowskich.
Znany działacz walczący z antysemityzmem, David Collier, wyraził frustrację wobec faktu, że władze Wielkiej Brytanii otwarcie tolerują tak powszechną nienawiść do Żydów:
"Policja jest zagubiona, system edukacji zamienia nasze dzieci w postępowe, ogłupione klony, rząd zachowuje się jak zespół grający muzykę na tonącym statku, a znaczna część tradycyjnych mediów została opanowana przez naiwnych, nadętych, aroganckich i dekadenckich supremacjonistów — lub byłych pracowników Al-Dżaziry — którzy razem codziennie opowiadają kłamstwa swojej brytyjskiej publiczności..."
Sytuacji nie poprawia fakt, że żydowscy naukowcy, tacy jak brytyjski profesor Avi Shlaim, powtarzają kłamstwa: "Syjoniści zbombardowali Irak, aby wystraszyć irackich Żydów i zmusić ich do ucieczki do Izraela". Dodał on, że "syjonizm to sprawa aszkenazyjska, nie mająca z nami nic wspólnego". Pośrednio podsycają również nienawiść do Żydów wypowiedzi z dwuznacznym podtekstem, jak kiedy oficjalny Obrońca Wiary Kościoła Anglii i Głowa Kościoła Anglii, angielski monarcha, król Karol III, który przewodniczy grupie krajów Wspólnoty Narodów, włącza islam do przesłania wielkanocnego :
"Miłość, którą okazywał, gdy chodził po Ziemi, odzwierciedlała żydowską etykę troski o obcych i potrzebujących, głęboki ludzki instynkt, który odbija się echem w islamie i innych tradycjach religijnych oraz w sercach wszystkich, którzy szukają dobra innych".
Wielkanoc to okres uważany za święty i wyłączny – dotyczący wyłącznie chrześcijan.
Wielkanocne orędzie angielskiego monarchy na Wielki Czwartek 2025 roku wygląda "bardziej jak wielokulturowa breja niż jak tradycja chrześcijańska w okresie poprzedzającym święte wielkanocne" – napisała Teri Christoph, która dodała: "Chrześcijanie na całym świecie, a zwłaszcza ci w Wielkiej Brytanii, są oburzeni tym, że król Karol wykorzystał ten najświętszy dzień do wygłaszania takich bzdur".
W podobnym duchu kanał GB News wyraził opinię, że król Charles wykazał się "słabym przywództwem". Podsumowując, "Charles spotyka się z falami krytyki po tym, jak zdecydował się w swoim przesłaniu odnieść do judaizmu i islamu – w święto, które celebruje chrześcijaństwo".
Charles od dawna jest zwolennikiem działań międzywyznaniowych. W marcu zorganizował otwarcie zamku w Windsorze na islamskie obchody Iftar, kiedy "ponad 360 muzułmańskich gości zebrało się w St George's Hall, aby przerwać post ramadanowy".
Publiczną modlitwę (Azan) do Allaha prowadził islamski duchowny (Mu'adhdhin). W rezultacie wątpliwa "rola króla Karola jako Obrońcy Wiary została słusznie zakwestionowana".
Wpływy islamistów w Wielkiej Brytanii rosną wykładniczo. Podobno w Wielkiej Brytanii działa około 2000 meczetów lub islamskich miejsc modlitwy. Podobno istnieje około 130 sądów szariatu lub rad muzułmańskich, a niektóre szkoły publiczne uczą islamu na lekcjach religii.
Stąd, jak zauważył David Collier, Wielka Brytania praktycznie skapitulowała przed wpływami islamistów, zaczynając od samej góry. Słabe przywództwo w Wielkiej Brytanii wpisuje się w kategorię dysonansu poznawczego wobec rzeczywistości, podobnie jak tchórzliwe zachowanie wobec głośnej i niebezpiecznej nienawiści do Żydów na ulicach Londynu.
Z powodu pozwolenia na wzrost gwałtownego islamizmu, Żydzi w Wielkiej Brytanii nie powinni dać się zwieść pozorom bezpieczeństwa. Powinni pamiętać straszliwe pogromy ich pokojowej społeczności w Yorku, Londynie i innych miastach w 1189 i 1190 r. Można słusznie powiedzieć , że "niektóre z najgorszych okrucieństw popełnionych na europejskich Żydach w średniowieczu miały miejsce w Anglii pod koniec XII wieku". Historia ma nieprzyjemny zwyczaj powtarzania się.
Pomimo silnego wsparcia USA dla Izraela, od października 2023 r. broniącego się przed Hamasem, Hezbollahem, Huti i innymi irańskimi pełnomocnikami, badanie Pew Research z kwietnia 2025 r. wykazało, że "w ciągu ostatnich trzech lat amerykańska opinia publiczna o Izraelu zmieniła się na bardziej negatywną".
Społeczności zachodnie, a w szczególności ich politycy, coraz częściej odwracają się od swoich żydowskich obywateli, tak jak robili to głównie w okresie faszystowskim w Europie. Przyszłość Izraela i jego mieszkańców będzie zatem zależała od zdolności samego Izraela do obrony swojego narodu, być może z pomocą malejącej grupy lojalnych sojuszników.
Historia Izraela i samych Żydów podkreśla potrzebę polegania na samym sobie wobec mas złych sił z determinacją dążących do ich upadku. Historia Izraela zapewnia również, że silni przywódcy powstaną w czasach potrzeby ochrony narodu, zaczynając od Mojżesza i króla Dawida. Przymierze z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem pozostaje niezmienne. Izraelczycy będą żyć i rozwijać się w swojej ojczyźnie pomimo złych intencji ze strony wrogów. W końcu Żydzi są świętymi strażnikami wiecznych prawd i moralności – jak jasno mówi Tora. Świat ich potrzebuje.
Być może wszystkim antysemitom i antysyjonistom z Zachodu mogłyby dać do myślenia cięte słowa komika Elona Golda:
"Zamiast demonizować i oczerniać Izrael, świat powinien dziękować Izraelowi za to, że jest na pierwszej linii frontu w ratowaniu zachodniej cywilizacji i wolnego świata".
Jeśli zaś chodzi o Anglię i całą Wielką Brytanię, największe imperium swoich czasów już nie istnieje – dawno odeszło. Rule Britannia nie rządzi już niczym, nawet ulicami Londynu.