Po tym, jak Hamas dokonał straszliwej masakry 7 października 2023 r., najeżdżając na Izrael, mordując setki ludzi i porywając osoby z różnych krajów, Izrael osiągnął punkt krytyczny. Ten akt terroryzmu wywołał falę jego zdecydowanych działań na całym Bliskim Wschodzie, które doprowadziły do niezwykłych wydarzeń, których celem było zwalczanie i eliminowanie sieci terrorystycznych.
Przez dziesięciolecia region ten zmagał się z przemocą i niestabilnością, ale odpowiedź Izraela stanowiła punkt zwrotny, pokazując determinację tego kraju do stawienia czoła terroryzmowi i przyczynienia się do zapoczątkowania nowej ery bezpieczeństwa.
Izrael konsekwentnie demonstrował swoje zaangażowanie w gruntowne i zdecydowane działania. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo narodowe, ustępstwa nie wchodzą w grę. Przekupywanie agresorów finansuje jedynie przyszłe ataki ich armii na Zachód. Podejście Izraela do walki z terroryzmem zawsze charakteryzowało się gruntownością i determinacją — za co zwykle poddawany jest piekielnym torturom przez kraje, które stara się uratować.
Odmawiając pozostawienia jakiegokolwiek zadania niedokończonego, Izrael, w swojej kontrofensywie przeciwko Hamasowi, celował i znacznie osłabił zdolności militarne grupy terrorystycznej i sparaliżował jej zdolność do skutecznego działania. Reżim irański, zagorzały zwolennik Hamasu, zareagował, aktywując innych swoich pełnomocników, Hezbollah w Libanie i Huti w Jemenie, aby zaatakować Izrael. W bezprecedensowym posunięciu Iran również wystrzelił rakiety balistyczne z irańskiej ziemi do Izraela, tym samym eskalując konflikt.
Reżim Iranu jednak nie docenił odporności Izraela. Jak mówi perskie przysłowie: "Iran bawił się ogonem lwa". Konsekwencje były poważne.
Szerszym celem Izraela wydaje się nie tylko reagowanie na odosobnione akty terroryzmu, ale także rozmontowanie infrastruktury terroru w regionie. Z wizją wspierania pokoju, harmonii, bezpieczeństwa i dobrobytu w całym regionie, jak w Porozumieniach Abrahamowych, Izrael rozszerzył swoje operacje wojskowe poza Hamas. Rozpoczął ukierunkowane ataki na Hezbollah, znacznie osłabiając jego zdolności militarne, i rozszerzył swoje wysiłki na Syrię, uderzając w irańskie bazy wojskowe i łańcuchy dostaw broni. Te zdecydowane działania podkreśliły zaangażowanie Izraela w przekształcenie Bliskiego Wschodu w region wolny od terroru.
Jednym z najbardziej niezwykłych wydarzeń wywołanych działaniami Izraela był nieoczekiwany upadek reżimu Baszara al-Assada w Syrii. W ciągu tygodnia od rozpoczęcia ofensywy w zeszłym miesiącu uzbrojone grupy rebeliantów osiągnęły to, co przez dziesięciolecia wydawało się niemożliwe: podbój kluczowych miast i koniec rządów Assada. Ta monumentalna zmiana nie tylko zadała druzgocący cios regionalnym ambicjom Iranu, ale także zasygnalizowała możliwość jaśniejszej przyszłości dla regionu.
Konsekwencje dla Iranu były poważne. Utrata Syrii, jednego z najbliższych sojuszników, poważnie osłabiła zdolność reżimu do projekcji siły i wspierania Hezbollahu w Libanie.
W ciągu nieco ponad roku Izraelowi udało się zmniejszyć regionalne wpływy Iranu, skutecznie rozmontowując lub osłabiając filary jego strategii — reżim syryjski, Hezbollah i Hamas. To osiągnięcie jest bezprecedensowe. Zakłóciło dziesięciolecia trującej dominacji Iranu w regionie. Dzięki strategicznym i wykalkulowanym działaniom Izraela reżim Iranu, który przetrwał zachodnie sankcje i interwencje od rewolucji islamskiej z 1979 r., stoi teraz w obliczu bezprecedensowych wyzwań dla swojego przetrwania, które nie może zakończyć się wystarczająco szybko.
Działania Izraela mające na celu wykorzenienie terroryzmu i destabilizację jego źródeł pozostawały w dużej mierze bez znaczącej pomocy ze strony zachodnich demokracji. Nadszedł czas, aby Zachód stanął na wysokości zadania i wsparł Izrael oraz większość narodu irańskiego w rozwiązaniu źródła problemu: reżimu irańskiego. Ten ostatni krok wymaga zdecydowanych działań w celu demontażu irańskiego programu nuklearnego i umożliwienia narodowi irańskiemu osiągnięcia wolności. Uczyńmy Persję znów wielką!
Jak długo reżim Iranu pozostaje u władzy, brutalizuje swoich ludzi i planuje globalną ekspansję, nie ma szans na pokój w regionie. Usunięcie reżimu, często określanego jako "matka wszelkiego terroryzmu" i ojciec chrzestny grup terrorystycznych, przyniosłoby trwałe bezpieczeństwo i dobrobyt Bliskiemu Wschodowi i nie tylko. Wraz z upadkiem reżimu jego pełnomocnicy zostaliby pozbawieni funduszy i broni, torując drogę do bardziej pokojowego Bliskiego Wschodu. Można by wtedy przystąpić do uspokojenia Turcji i jej terrorystycznych pełnomocników w Syrii.
Wkład Izraela w globalny pokój i walkę z terroryzmem nie ma sobie równych. Ten mały naród dokonał tego, czego nie udało się wielu większym mocarstwom: stawił czoła złu, rozbił sieci terrorystyczne i opowiedział się za wolnością i bezpieczeństwem. Świat jest winien Izraelowi niespłacalny dług wdzięczności za jego niezachwianą odwagę i oddanie tym ideałom.
Czas, aby kraje zachodnie poparły Izrael, zaoferowały pełne wsparcie i podjęły niezbędne kroki, aby zapewnić bezpieczniejszą, pewniejszą przyszłość dla wszystkich. Brawo, Izraelu! Dziękujemy za twoje niezwykłe wysiłki, aby uczynić świat bezpieczniejszym, bardziej wolnym i lepszym miejscem.
Majid Rafizadeh: Amerykański politolog irańskiego pochodzenia. Wykładowca na Harvard University, Przewodniczący International American Council. Członek zarządu Harvard International Review.