Kiedy nie-muzułmanie odmawiają muzułmańskim mniejszościom praw, jakie kraje o muzułmańskiej większości systematycznie odmawiają nie-muzułmańskim mniejszościom, ekstremistyczni muzułmanie w Turcji wydają się mieć zwyczaj grożenia krajom nie-muzułmańskim świętą wojną.
"Wkrótce wybuchną w Europie wojny religijne. Ciągniecie Europę na skraj przepaści. W tę stronę to idzie" - przepowiadał w przemówieniu z 2017 r. minister spraw zagranicznych tureckiego prezydenta Recepa Tayyipqa Erdoğana, Mevlüt Çavuşoğlu. Minister był zagniewany na państwa europejskie, które zakazały tureckich, islamistycznych występów politycznych na swoich terytoriach.
10 czerwca Erdoğan powiedział: "Obawiam się, że kroki podjęte przez austriackiego premiera prowadzą świat do wojny między krzyżem a półksiężycem".
Raz jeszcze słyszymy więc zapowiedzi świętej wojny i gniewnego islamistę grożącego chrześcijańskiemu państwu, ponieważ chrześcijańskie państwo postanowiło zamknąć siedem meczetów i wydalić około 60 finansowanych przez Turcję imamów jako część rozprawy z ekstremistycznym islamem.
Władze austriackie już rozpoczęły dochodzenie po pojawieniu się w kwietniu zdjęć pokazujących dzieci w finansowanym przez Turcję meczecie, które odgrywały poległych w przedstawieniu odtwarzającym bitwę o Gallipoli z czasów I Wojny Światowej. Zdjęcia dzieci, opublikowane przez tygodnik "Falter", pokazywały małych chłopców w mundurach polowych, maszerujących, salutujących, powiewających tureckimi flagami, a potem udających martwych. Ich "zwłoki" ułożono w szeregu i pokryto flagami.
Rozumienie wolności religijnej przez tureckich islamistów ogranicza się do wolności wyłącznie dla islamu, na przykład tutaj, tutaj, tutaj i tutaj. Ich zrozumienie religijnego pluralizmu ogranicza się do obrony pluralizmu w krajach z mniejszością muzułmańską - ale nie w krajach z większością muzułmańską, na przykład, tutaj, tutaj, tutaj i tutaj.
Muzułmańscy przywódcy skarżą się na zakaz podróży dla obywateli niektórych państw muzułmańskich, ale niektóre państwa muzułmańskie wprowadziły zakazy podróży dla innych muzułmanów w dodatku do zakazu dla Izraelczyków.
W raporcie z 2017 r. Stowarzyszenie Kościołów Protestanckich Turcji napisało, że mowa nienawiści wobec chrześcijan tego kraju wzrosła zarówno w mediach tradycyjnych, jak mediach społecznościowych. Mowa nienawiści wobec protestantów, czytamy w raporcie, trwała przez cały 2016 rok w dodatku do fizycznych ataków na protestantów i ich kościoły.
Andrew Brunson, amerykański pastor, siedzi w tureckim więzieniu od ponad półtora roku pod fałszywymi zarzutami terroryzmu i szpiegostwa. Grozi mu kara do 35 lat więzienia.
W Arabii Saudyjskiej deportacja i dożywotni zakaz wjazdu do kraju to minimum kary dla nie-muzułmanina, który próbuje wjechać do świętych miast Mekki i Medyny. W 2013 r. saudyjski minister sprawiedliwości, Mohamed el-Eissi, twierdził, że "kolebka muzułmańskich świętości nie pozwoli na założenie żadnych innych miejsc modlitw".
Saudyjczycy zakazują nie-muzułmańskich świątyń. Ten zakaz pochodzi z salafickiej tradycji, która zakazuje istnienia dwóch religii na Półwyspie Arabskim. Zgodnie z prawem saudyjskim wszyscy obywatele muszą być muzułmanami; nie ma prawnej ochrony wolności religii; a publiczne praktykowanie nie-muzułmańskiej religii jest zakazane.
W Iranie, gdzie nawet nie-muzułmanki przyjeżdżające do tego kraju muszą nosić islamskie chusty na głowach, rząd nieustannie więzi, nęka, zastrasza i dyskryminuje ludzi za ich wiarę religijną. W dorocznym raporcie z 2014 r. Departament Stanu napisał, że nie-muzułmanie są narażeni na "znaczącą dyskryminację społeczną, wzmocnioną oficjalnym poparciem".
Także w Iranie małżeństwo między muzułmanką a nie-muzułmaninem nie jest uznawane; rząd nie zapewnia prawa obywateli do zmiany lub odejścia od wiary religijnej. Ponadto apostazja, szczególnie odejście od islamu, może być karana śmiercią. W 2013 r. 79 ludzi z mniejszości religijnych zostało skazanych na w sumie 3620 miesięcy więzienia, 200 miesięcy dozoru sądowego, 75 batów i 41 miliardów rijalów grzywny [około 1,4 miliona dolarów].
Powróćmy do Turcji Erdoğana. W International Religious Freedom Report 2017 Departamentu Stanu USA, opublikowanym w tym roku, stwierdzono, że:
- Prezydium ds. Religijnych rządu tureckiego (Diyanet) zarządza i koordynuje sprawy związane z islamem. Jego mandatem jest promowanie i ułatwianie praktykowania sunnickiego islamu.
- Rząd nadal ściga sądownie osoby za "jawne nieposzanowanie wiary religijnej grupy" i nadal ogranicza prawa mniejszości nie-muzułmańskich, szczególnie tych, które nie zostały uznane w Traktacie Lozańskim z 1923 r.
- Rząd nadal traktuje islam alewitów za heterodoksyjną "sektę" muzułmańską i nadal nie uznaje alewickich domów modlitw.
- Rząd zamknął dwie stacje telewizyjne szyitów dżafarytów w oparciu o zarzuty o szerzenie "terrorystycznej propagandy".
- Mniejszości religijne mówią, że nadal doświadczają trudności w uzyskiwaniu zwolnień z obowiązkowych lekcji religii w szkołach publicznych, prowadzeniu lub otwieraniu domów modlitw oraz przy sporach o ziemię lub majątek.
- Rząd wydał restrykcje w sprawie szkolenia duchownych przez mniejszości religijne.
- Trwają problemy prawne pięciu kościołów, których ziemię rząd wywłaszczył w 2016 r.; członkowie tych kościołów mówią, że nadal nie mają dostępu do swoich budynków.
- Rząd nie uznaje prawa do sprzeciwu moralnego wobec służby wojskowej.
- Alewitów nadal spotykają anonimowe groźby przemocy. Trwają także groźby przemocy ze strony ISIS i innych organizacji wobec Żydów, protestantów i muzułmanów.
- Trwa antysemicki dyskurs, a niektórzy prorządowi komentatorzy nadal publikują artykuły, w których starają się powiązać spiskowców zamachu z 2016 r. ze społecznością żydowską.
- Ci komentatorzy starali się także powiązać prawosławnego patriarchę ekumenicznego z próbą zamachu.
- Niezidentyfikowani napastnicy zdewastowali wiele protestanckich, prawosławnych, katolickich i alewickich domów modlitw, włącznie z oznakowaniem czerwonym "X" drzwi 13 domów alewickich i zaatakowaniem protestanckiego kościoła w Malatya.
Erdoğan, który mówił o wojnie między krzyżem a półksiężycem, ponieważ rząd austriacki zamknął siedem meczetów, nie wydaje się przejmować żadnym z tych widocznych, udokumentowanych wypadków religijnej dyskryminacji wobec nie-muzułmanów i wobec sekt mniejszościowych islamu. To jest klasyczny Erdoğan: Europa musi dobrze i z szacunkiem traktować muzułmańską mniejszość, bo pójdziemy na świętą wojnę; nie-muzułmańskim mniejszościom w naszych krajach muzułmańskich dajemy do wyboru: nawróćcie się na islam albo cierpcie prześladowania.
Burak Bekdil: Wieloletni publicysta wychodzącej w języku angielskim gazety tureckiej "Hurriyet Daily News", w 2017 roku zwolniony za publikowanie artykułów na Zachodzie. Następnie wyemigrował do Gecji z obawy przed aresztowaniem.