19 lutego 2019 roku tysiące ludzi, włącznie z francuskim prezydentem, Emmanuelem Macronem i innymi politykami, zebrali się w Paryżu, żeby zaprotestować przeciwko ogromnemu wzrostowi antysemityzmu we Francji. W tłumie była grupa muzułmanów, którzy nieśli transparent: "Musulmans Contre l'Antisémitisme" (Muzułmanie przeciwko antysemityzmowi), z arabskim tłumaczeniem pod spodem. Na zdjęciu: Wiec 19 lutego 2019 roku w Paryżu. (Zdjęcie: Olevy/Wikimedia Commons) |
Nie jest tajemnicą, że muzułmanie przez stulecia znajdowali sposoby realizowania antyżydowskiej ideologii zawartej w ich księgach świętych. Na przykład, w Koranie jeden z wersetów powiada:
Powiedz (Mahomecie, ludziom Księgi): "Czyż mam wam obwieścić coś gorszego niż to, co będzie waszą zapłatą u Allaha? Ci (Żydzi), których przeklął Allah i na których się zagniewał, z których uczynił małpy i świnie, ci, którzy czcili bałwany (fałszywe bóstwa) - znajdują się w najgorszym miejscu i są tymi, którzy najbardziej zbłądzili z równej drogi" - (Koran 5:60)
A hadis obiecuje:
"W Dniu Sądu Ostatecznego muzułmanie będą walczyć z Żydami i Żydzi będą chować się za kamieniami i drzewami. Wtedy kamienie i drzewa przemówią, wzywając muzułmanów: 'O muzułmaninie, o sługo Allaha, za mną jest Żyd, przyjdź i zabij go'".
Islamski antysemityzm nie tylko przeszedł do historii; trwa nadal wśród ogromnej części populacji w całym świecie muzułmańskim, jak również w Stanach Zjednoczonych i w Europie.
Badanie antysemityzmu z 2014 roku przeprowadzone przez amerykańską Anti-Defamation League (ADL) obejmowało 100 krajów. Badanie pokazało, że 10 najbardziej antysemickich krajów jest z Bliskiego Wschodu lub Afryki Północnej, ogólnie 73% badanych wyrażało antysemickie poglądy. Zachodni Brzeg i Gaza są na samym szczycie, tam 93% populacji ma antysemickie poglądy.
Mniejsze badanie 19 krajów opublikowane w następnym roku, pokazuje, że muzułmańskie populacje w Europie mają najwyższe poziomy antysemityzmu:
Po raz pierwszy sondaż ADL mierzył postawy muzułmanów w Belgii, Francji, Niemczech, Włoszech, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Przeciętnie 55 procent zachodnioeuropejskich muzułmanów ma antysemickie postawy. Akceptacja antysemickich stereotypów przez muzułmanów w tych krajach była znacznie wyższa niż ogółu populacji w każdym z badanych krajów, chociaż niższa niż 74 procent pokazane w 2014 roku dla muzułmanów na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej (MENA).
Ważne jest jednak zauważenie, że w ostatnich latach wielu muzułmanów otwarcie i stanowczo opowiedziało się przeciwko wszystkim postaciom nienawiści do Żydów i przeciwko antysyjonizmowi. Są oni mniejszością w światowej populacji muzułmanów liczącej ponad 1,8 miliarda i są reformatorami, ale wielu ma w niektórych krajach rosnące wpływy intelektualne, kulturalne i polityczne. Na Zachodzie należą do najlepiej zintegrowanych i dlatego powinni otrzymywać najwięcej wsparcia od organizacji społecznych i od rządu. Popatrzmy:
24 kwietnia 2014 roku trzydziestu francuskich imamów podpisało otwarty list opublikowany w "Le Monde", w którym potępili antysemityzm i terroryzm. W liście przyznali, że "kilku imamów" przez dwadzieścia lat szerzyło mowy i wywrotowe praktyki islamu, które psuły (gangrènent) społeczeństwo. Wyrazili "współczucie wobec wszystkich naszych współobywateli, którzy zostali bezpośrednio lub pośrednio dotknięci przez terroryzm i antysemickie przestępstwa, uderzające na oślep w nasz kraj".
Ten list, jak napisał "Times of Israel":
... był odpowiedzią na manifest opublikowany w niedzielę w "Le Parisien", największej gazecie we Francji, podpisany przez 300 polityków, intelektualistów i artystów, potępiający "nowy antysemityzm we Francji" szerzony w kraju przez radykalnych islamistów.
W wywiadzie z 2019 roku z Anne-Bénédicte Hoffner dla "La Croix", Antoine Menusier, autor historii Arabów we Francji, nawiązał do listu imamów i powiedział: "Dzisiaj byłoby łudzeniem się sądzenie, że kwestia antysemityzmu we Francji jest rozwiązana wśród muzułmanów. Ale wkładanie na ich barki całego brzemienia [la totalité du fardeau] byłoby zbyt wielkim ułatwieniem".
Oczywiście byłoby błędem traktowanie wszystkich muzułmanów jako antysemitów, co zilustrowało badanie antysemityzmu europejskich muzułmanów Günthera Jikeliego z 2015 roku, European Muslim Antisemitism. Wskazuje on, że ekstremistyczna nienawiść do Żydów nie jest poglądem wszystkich:
... ci zradykalizowani ekstremiści są (niebezpiecznym wyjątkiem) i duża większość europejskich muzułmanów potępia ataki na Żydów. W ostatnich latach pewna liczba przedstawicieli muzułmańskich społeczności publicznie potępiła przemoc i nienawiść do Żydów, a kilku muzułmanów mówiło także jawnie i samokrytycznie przeciwko rozprzestrzenionemu antysemityzmowi w społecznościach muzułmańskich. (s. 3) (patrz także s. 205-206.)
Rozdział piąty badania Jikeli'ego jest zatytułowany Pozytywne przykłady: odrzucenie antysemityzmu. Dostarcza tam szczegółów z szeregu wywiadów przeprowadzonych w Berlinie, Paryżu i Londynie, które wybijały się tym, że ludzie, z którymi rozmawiano na ogół, byli niechętni wobec nienawiści do Żydów. Większość rozdziału jest poświęcona szczegółowym relacjom o osobach i pochodzeniu pięciu młodych muzułmanów, którzy są wolni od antysemickich postaw. Może to być mniejszość, ale daje to nadzieję na przyszłość.
19 lutego 2019 roku tysiące, włącznie z francuskim prezydentem, Emmanuelem Macronem i innymi politykami, zebrali się w Paryżu, żeby zaprotestować przeciwko ostremu wzrostowi antysemityzmu we Francji. W tłumie była grupa muzułmanów, którzy nieśli transparent: "Musulmans Contre l'Antisémitisme" (Muzułmanie przeciwko antysemityzmowi), z arabskim tłumaczeniem pod spodem. Obecność kilku kobiet w islamskim stroju wskazuje, że wielu może myśleć o reformach.
W geście przypominającym gest 30 francuskich imamów, na początku ramadanu, 18 maja 2018 roku, grupa znanych brytyjskich muzułmanów zamieściła list otwarty jako pełno stronicowe ogłoszenie w "Daily Telegraph", z wezwaniem do innych muzułmanów, by wystąpili przeciwko antysemityzmowi. Ta grupa obejmowała wysokich rangą oficerów policji, działaczy praw człowieka i przywódców dialogu międzywyznaniowego. W ogłoszeniu ostrzegali współwyznawców, że pomyślności brytyjskich muzułmanów "nie da się zapewnić, kiedy społeczności żydowskie czują się zagrożone".
Napisali także: "Do naszych żydowskich sióstr i braci, mówimy, że walka przeciwko jednej z najstarszych w historii i najbardziej zjadliwych nienawiści nie jest tylko waszą walką, ale naszą wspólną [walką]". Przyznali, że nienawiść rasowa znajduje się we wszystkich wiarach i kulturach, włącznie z islamem, i powiedzieli: "Musimy być wiecznie czujni wobec tych, którzy cynicznie wykorzystują kwestie międzynarodowe do oczerniania Żydów i promowania antysemickich stereotypów".
Tę inicjatywę poparła nowa grupa nazywająca się po prostu "Muslims Against Antisemitism". Ich cele są dobrze przedstawione na ich stronie internetowej:
Muslims Against Anti-Semitism to wspólna grupa brytyjskich muzułmanów, którzy uważają, że antysemityzm w społecznościach muzułmańskich poszedł zdecydowanie zbyt daleko.
Przyznajemy, że olbrzymia większość muzułmanów nie promuje ani nie akceptuje antysemityzmu i wiemy, jak wielki kapitał społeczny te społeczności dają naszemu krajowi dla wspólnego dobra. Dzięki ich datkom dobroczynnym i głębokiemu poczuciu moralności muzułmańskie społeczności są zasobem dla naszego kraju.
Musimy jednak przyznać i musimy być uczciwi, że istnieje znacząca grupa osób w społecznościach muzułmańskich, która szerzy antysemickie stereotypy i która używa Palestyńczyków i ich starania o państwowość jako środków do atakowania żydowskich społeczności. To nie jest do zaakceptowania, ani nie jest do zaakceptowania atakowanie żydowskich mężczyzn i kobiet ani zastraszanie ich on line. Ani nie jest do zaakceptowania propagowanie antysemityzmu przez nieustanne używanie określenia "syjonizm", kiedy atak skierowany jest na Żydów lub tych, którzy pracują, pomagają lub popierają żydowskie społeczności.
Dlatego, powodowani silnym poczuciem sprawiedliwości społecznej, które pochodzi z naszej islamskiej wiary, okazujemy nasz sprzeciw wobec antysemityzmu w społecznościach muzułmańskich poprzez edukacyjne programy w szkołach i ośrodkach społecznych, przez kwestionowania islamistycznego ekstremizmu, który jest paliwem antysemityzmu i przez bezpośrednie kampanie on line, które docierają do szerszej publiczności.
To są szlachetne cele i należy mieć nadzieję, że żydowskie społeczności zaangażują się w edukacyjne i inne projekty, i że takie działania mogą scementować stosunki między społecznościami.
W Szwecji w 2013 roku młody muzułmanin irańskiego pochodzenia, Siyavosh Derakhti, założył grupę o nazwie "Młodzi muzułmanie przeciwko antysemityzmowi" (obecnie "Młodzi muzułmanie przeciwko antysemityzmowi i ksenofobii"). Przemawiając w swoim rodzinnym mieście, Malmö, słynnym z antysemityzmu, powiedział:
"Antysemityzm, islamofobia i ksenofobia są olbrzymimi problemami w Malmö. Nie mogę zaakceptować tego, że Żydzi opuszczają moje miasto [z powodu antysemityzmu]. Powiedziałem prezydentowi [USA, który był w Szwecji z oficjalną wizytą], że nigdy nie przestanę walczyć o równe prawa dla wszystkich ludzi".
Według "Christian Science Monitor":
Za te pracę, Derakhti otrzymał w tym roku [2013] od rządu szwedzkiego nagrodę Raoula Wallenberga – nazwaną imieniem nieżyjącego szwedzkiego dyplomaty, który w 1944 roku uratował tysiące węgierskich Żydów przed nazistowskimi obozami śmierci. Komitet przyznający te nagrodę powiedział, że Derakhti dał "pozytywny przykład" w Malmö i w całej Szwecji. "Jest wzorem osobowym dla innych – napisał komitet Nagrody Wallenberga – pokazując, że działania i determinacja jednego człowieka może stanowić o różnicy".
Czasami można spotkać autentyczny, jak się wydaje, sprzeciw wobec antysemityzmu z jednej strony, i z drugiej zaciekłą nienawiść do Izraela, państwa, które Żydzi założyli, by było jedynym państwem oferującym im gwarancję obrony po stuleciach prześladowań. Tym większy więc jest powód, by chwalić i pracować razem z szczerymi muzułmańskimi reformatorami, którzy są gotowi publicznie stać obok Żydów, by oduczyć swoich muzułmańskich współwyznawców ich starodawnej i nowoczesnej nienawiści.
Wśród tych reformatorów są, między innymi, w Wielkiej Brytanii: Rabina Khan (muzułmańska radna z ramienia Liberalnych Demokratów); Elizabeth Arif-Fear, założycielka Voice of Salam; Maajid Nawaz, współzałożyciel walczącej z ekstremizmem organizacji, Quilliam Foundation; Haras Rafiq, dyrektor wykonawczy Quilliam; Muhammad Al-Hussaini, były wykładowca w Leo Baeck Rabbinical College, London (i nagrodzony piosenkarz irlandzkiej tradycyjnej muzyki), który pisał o żydowskim prawie do Ziemi Świętej; w Ameryce: M. Zuhdi Jasser, autor książki Battle for the Soul of Islam: An American Muslim Patriot's Fight to Save His Faith i założyciel oraz prezes American Islamic Forum for Democracy, i Asra Nomani, autorka książki Standing Alone: An American Woman's Struggle for the Soul of Islam.
W Kanadzie są, między innymi: Raheel Raza, założycielka i prezeska The Council for Muslims Facing Tomorrow ; dr Salim Mansur, profesor na wydziale politologii w Western University, i Tarek Fatah, autor i założyciel Muslim Canadian Congress.
Ponadto jest wielu pobożnych muzułmańskich reformatorów, którzy otwarcie popierają Izrael jako państwo żydowskie: Imam Mohamad Tawhidi, prezes Islamic Association of South Australia, który oświadcza, że Palestyna jest ziemią żydowską; szejk profesor Abdul Hadi Palazzi, dyrektor Islamskiego Instytutu Kultury we Włoszech; dr Tawfik Hamid, lekarz i były bojówkarz egipski; Irshad Manji, założycielka Moral Courage Project na University of Southern California, oraz Abdurrahman Wahid, prezydent Indonezji w latach 1999 - 2001, którego uważano za "przyjaciela Izraela w świecie Islamskim", czego trzymał się mimo ostrej krytyki.
Nieoceniona witryna internetowa MEMRI (Middle East Media Research Institute) opublikowała kilka częściowych list muzułmańskich reformatorów. Jest ich wielu więcej.
Według sondaży opinii publicznej, różne odsetki ludzi w krajach muzułmańskich i muzułmanów żyjących na Zachodzie wykazują oznaki radykalnych poglądów. Z pewnymi wyjątkami jednak, nie reprezentują one jednak większości.
Wydaje się także, że wyznawanie tradycyjnych poglądów religijnych nieczęsto przekłada się na czyny terrorystyczne lub dołączenie do grup terrorystycznych. Podobnie jak inni ludzie, większość muzułmanów, jak się wydaje, po prostu chce prowadzić swoje codzienne życie, zarabiać na życie, wychowywać dzieci i unikać skandali. W krajach takich jak Iran wielu ludzi cierpi z powodu surowych rządów islamskich.
Potrzeba jeszcze ciężkiej pracy, by zmniejszyć, a z czasem zmarginalizować inspirowaną religijnie przemoc, do jakiej zachęcają teksty. Liczba muzułmańskich reformatorów, takich jak ci, wspomniani tutaj, daje nadzieję, że bardziej pokojowy i tolerancyjny sposób życia z ludźmi, którzy mają inną wiarę, dotrze do brzegów muzułmańskich. Te reformatorskie grupy i jednostki zasługują na nasze pełne poparcie.
Denis MacEoin: Mieszkający obecnie w USA pisarz irlandzki, autor 26 powieści, znawca literatury perskiej i arabskiej, były wykładowca na studiach islamistycznych, obecnie związany z Gatestone Institute.