
Siódmego marca tysiące członków zakazanej islamistycznej grupy terrorystycznej w Bangladeszu, Hizb-ut-Tahrir (HT), wbrew policyjnym barykadom, maszerowało ulicami Dhaki, domagając się zastąpienia świeckiej demokracji przez islamski kalifat. Demonstranci skandujący "Kalifat, Kalifat" – bezpośrednie wezwanie do rządów islamskich – zebrali się na "Marsz dla Kalifatu" przed meczetem Baitul Mukarram po piątkowych modlitwach. Maszerujący tłum stał się agresywny – doszło do starć z policją. Policja na rzucanie kamieniami odpowiedziała kanistrami z gazem łzawiącym i granatami hukowymi.
Hizb ut-Tahrir, partia, która jest zakazana w Bangladeszu od 2009 r. ze względu na zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego, zorganizowała ten wiec wbrew rządowemu zakazowi zgromadzeń publicznych.
Notatki doświadczonego dziennikarza i komentatora z Bangladeszu Syeda Badrula Ahsana:
"Polityka w Bangladeszu stale się pogarsza. Gospodarka jest w stanie upadku, prawo i porządek są w ślepym zaułku. Rządy prawa są pod zorganizowanym atakiem, a zatrzymani politycy, działacze kulturalni i dziennikarze nie mogą wyjść z aresztu za kaucją....
Reżim [Muhammada] Yunusa, który nie ma żadnych podstaw konstytucyjnych, rozpoczął jednak realizację tego, co nazywa programem reform...
Tymczasowy rząd Yunusa bez ogródek zademonstrował zamiar wymazania historii Bangladeszu.
Ci, którzy obecnie sprawują władzę, nadal powtarzają, że zmiany z 5 sierpnia, są rewolucją prowadzoną przez studentów. Były jednak czymś zupełnie innym. Muhammad Yunus, podczas wizyty w USA we wrześniu, publicznie oznajmił w obecności swojego przyjaciela Billa Clintona, że agitacja przeciwko rządowi Sheikh Hasiny była skrupulatnie zaplanowana.
Kryzys Bangladeszu jest egzystencjalny. Wszystkie wartości, które przyczyniły się do jego powstania 50 lat temu, są systematycznie likwidowane przez reżim, któremu brakuje konstytucyjnej legitymacji.
I jest jeszcze jedna rzeczywistość, której nie można ignorować. Zgodnie z konstytucją, Sheikh Hasina pozostaje premierem. Kiedy wojsko kazało jej opuścić kraj w sierpniu, nie dano jej możliwości spotkania się z prezydentem i złożenia rezygnacji. Jej zwolennicy nadal nazywają ją prawowitą przywódczynią".
Do najważniejszych grup, które wcześniej były zakazane, ale teraz, pod nowym przywództwem Bangladeszu Muhammada Yunusa, zostały zachęcone do działalności, należą: Hizb ut-Tahrir, Tawhidi Dżanata, Hefazat-e-Islam, Dżamaat-e-Islami i Ansarullah Bangla Team.
Według Projektu Przeciwdziałania Ekstremizmowi:
"Hizb ut-Tahrir to międzynarodowy ruch islamistyczny dążący do zjednoczenia muzułmanów pod jednym islamskim kalifatem. Członkowie Hizb ut-Tahrir byli powiązani z aktami przemocy w wielu krajach. Sama grupa została zakazana w co najmniej 13 krajach, w tym w wielu krajach o muzułmańskiej większości.
Założona przez Palestyńczyka Takiuddina al-Nabhani al-Filastyniego w 1953 r., HT uważa się za nieużywającą przemocy partię polityczną. HT twierdzi, że jej celem jest pokojowe przekonywanie narodów muzułmańskich do islamistycznego systemu politycznego. HT chwali koncepcję dżihadu, ale podkreśla, że nie używa 'materialnej siły do obrony lub jako broni...'. Grupa publicznie odrzuca próby osiągnięcia celu, kalifatu, za pomocą przemocy.
Jednak osoby powiązane z tą grupą dokonywały aktów przemocy w wielu krajach. Niektórzy byli zaangażowani w próby zamachu stanu na Bliskim Wschodzie, morderstwo świeckiego blogera w Bangladeszu i szerzenie antyzachodniej i muzułmańsko-separatystycznej propagandy na Zachodzie. HT utrzymuje, że jej członkowie są dysydentami politycznymi".
Oddziały Hizb ut-Tahrir działają w ponad 40 krajach i, mimo że ich działalność jest zakazana w Bangladeszu, wciąż się rozwijają i mobilizują.
Od czasu, gdy była premier Sheikh Hasina zrezygnowała ze stanowiska i uciekła z Bangladeszu po antyrządowych protestach 5 sierpnia 2024 r., radykalne grupy islamistyczne, takie jak Hizb ut-Tahrir, działają swobodnie w kraju pod rządami nowego "głównego doradcy" Bangladeszu, Muhammada Yunusa.
Do Hizb ut-Tahrir dołączają inne frakcje islamskie pod ochroną tymczasowego rządu Yunusa. Jedna z nich, Tawhidi Dżanata, rozpętuje również terror w całym Bangladeszu.
28 stycznia Tawhidi Dżanata oblegała Szkołę Wyższą Tilakpur. Ekstremiści, składający się z uczniów madrasy, zdewastowali uczelnię, by zaprotestować przeciwko towarzyskiemu meczowi piłki nożnej między dwiema drużynami kobiecymi. Mecz miał się odbyć 29 stycznia 2025 r. Przed przeprowadzeniem ataku zwolennicy Tawhidi Dżanata zebrali się przed stacją kolejową Tilakpur i wygłosili podżegające przemówienia.
Tłumy islamistów podpalały domy hinduskie, dewastowały świątynie hinduskie i masakrowały niemuzułmanów. Nowy reżim bagatelizował te ataki na mniejszość hinduską, nazywając je "sfałszowanymi", "przesadzonymi" lub "motywowanymi politycznie".
Reżim Yunusa uwolnił również z więzień islamistycznych radykałów i skazanych terrorystów. 31 sierpnia 2024 r. Yunus został zwolniony z więzienia i osobiście spotkał się z Mamunulem Haque, przywódcą Hefazat-e-Islam, innej grupy, której celem jest ustanowienie islamskiego państwa szariatu w Bangladeszu.
Jeszcze za rządów Sheikh Hasiny Mamunul Haque został aresztowany pod wieloma zarzutami, w tym za podżegania do przemocy.
Według jednego z raportów:
"Hefazat-e-Islam, największa organizacja islamska w Bangladeszu, została założona w 2010 roku w Chittagong przez Shacha Ahmada Shafiego w celu ochrony islamu przed prawami postrzeganymi jako antyislamskie, jak również w celu zakończenia świeckości. Wkrótce organizacja stała się centrum polityki religijnej i radykalizacji w Bangladeszu. Podobno jest finansowana przez doktrynerskich islamistów z Arabii Saudyjskiej. Projekt Polityki Rozwoju Kobiet z 2009 roku, który sugerował przyznanie kobietom równych praw dziedziczenia, stał się impulsem do powstania grupy, która składa się z sunnickich fanatyków i ich dużej sieci madras. Przywódcy Hefazat-e-Islam aktywnie wzywali do reform politycznych i prawnych, mimo że organizacja nie była partią polityczną. Domagała się rewolucji i ustanowienia państwa islamskiego rządzonego prawem szariatu w Bangladeszu, otwarcie sprzeciwiając się świeckiemu systemowi prawnemu kraju.
Hefazat-e-Islam oblegała Dhakę i zaproponowała 13-punktowy plan w 2013 r., który obejmował karę śmierci za bluźnierstwa przeciwko Allahowi, islamowi i prorokowi Mahometowi, segregację płciową, uwolnienie uwięzionych uczonych islamskich i obowiązkową edukację islamską od poziomu podstawowego do liceum. Rząd został zmuszony do poddania się z powodu ogromnej popularności grupy".
Grupa działa obecnie w Bangladeszu jeszcze swobodniej pod rządami Yunusa. Muhjiddin Rabbani, wiceprezydent Hefazat-e-Islam w Bangladeszu, argumentował, że kraj powinien przyjąć prawo islamskie w przeciwieństwie do obecnej świeckiej struktury prawnej i konstytucyjnej. Rabbani wyraźnie zaznaczył, że jego grupa zamierza stworzyć państwo islamskie w Bangladeszu.
Rabbani wyjaśnił, że pod rządami islamu w kraju nie będzie miejsca na muzykę i sztukę:
"Jeśli prawo islamskie zostanie wdrożone, każdy będzie miał prawa w formie sprawiedliwości. Będziemy opierać nasze decyzje dotyczące muzyki na tym, co jest dozwolone w islamie. Nie lubimy sztuki ani muzyki. Będziemy się temu sprzeciwiać. Będę stanowczo przeciwko temu przemawiać".
Rząd Yunusa zniósł również zakaz działalności Dżamaat-e-Islami, największej partii islamistycznej w kraju. Uczestniczyła ona w ludobójstwie Hindusów i Bengalczyków w Pakistanie w 1971 r. i jest odpowiedzialna za wiele z niezliczonych aktów przemocy wobec mniejszości religijnych Bangladeszu.
Poprzedni rząd Hasiny w sierpniu 2024 r. na krótko zakazał działalności Dżamaat-e-Islami i jego studenckiego skrzydła, Chhatra Szibir, na mocy ustawy antyterrorystycznej. Dżamaat-e-Islami została wcześniej wykluczona z udziału w wyborach krajowych w 2013 r., opierając się na twierdzeniu, że statut grupy narusza konstytucję Bangladeszu, sprzeciwiając się świeckości.
Dżamaat-e-Islami została założona w 1941 roku w rządzonych przez Brytyjczyków Indiach przez Sajjida Abula A'la Maududiego, postać związaną z Bractwem Muzułmańskim. Ideologia organizacji promuje islamski podbój, mając na celu podporządkowanie świata islamskim rządom. W Pakistanie pozostaje ona główną siłą polityczną i ma powiązania z różnymi grupami terrorystów na całym świecie, takimi jak Hamas, Palestyński Islamski Dżihad, a także globalny ruch Bractwa Muzułmańskiego.
Rząd Yunusa uwolnił również Dżaszimuddina Rahmaniego, szefa Ansarullah Bangla Team (ABT), organizacji terrorystycznej powiązanej z Al-Kaidą. Rahmani, uwięziony za zamordowanie blogera Radżiba Haidera, został zwolniony warunkowo. ABT próbuje, przy pomocy uśpionych komórek, utworzyć sieć dżihadystów w Bangladeszu.
ABT, zakazana w Bangladeszu w 2015 r. przez rząd Hasiny, później przemianowana na Ansar al-Islam, została zakazana w 2017 r. Gazeta "India Today" poinformowała, że pakistańska organizacja Laszkar-e-Taiba nawiązała współpracę z ABT w celu przeprowadzenia ataków terrorystycznych w północno-wschodnich stanach Indii.
Od czasu odsunięcia Hasiny od władzy w sierpniu 2024 r. rząd Yunusa uwolnił skazanych islamskich terrorystów, zbagatelizował masową przemoc wobec mniejszości (głównie Hindusów) i pozwolił dżihadystom przejąć władzę na ulicach.
Tylko w 2024 roku w Bangladeszu odnotowano ponad 2200 przypadków przemocy wobec Hindusów.
Te radykalne organizacje islamskie mają ten sam główny cel: globalny kalifat islamski. Jeśli to islamskie przejęcie władzy w Bangladeszu powiedzie się, kraj ten stanie się kolejnym islamskim państwem terrorystycznym — jak Afganistan pod rządami talibów i Syria pod rządami nowego przywódcy terrorystycznego, Ahmeda Husseina al-Szaraa.