W czasach zimnej wojny amerykańscy konserwatyści lubili mówić o Związku Radzieckim jako o "bezbożnym narodzie", który znajduje się na skraju przepaści, ponieważ zniszczył religijność rosyjskiego społeczeństwa. W ćwierć wieku później na Kremlu siedzi były oficer KGB, który po cichu się ochrzcił, i który dziś zarzuca grzech ateizmu Stanom Zjednoczonym i Zachodowi.
Brytyjski tygodnik, "The Spectator" opublikował artykuł pod tytułem "Tajna wojna Putina z zachodnią dekadencją". W artykule czytamy:
"Putinowska Rosja z dnia na dzień staje się purytańskim krajem. Od czasu powrotu na fotel prezydenta w 2012 roku, Putin coraz bardziej przesiąkał religijno-konserwatywną ideologią, głoszoną tak w kraju, jak i za granicą, określając Rosję jako twierdzę moralności, w odróżnieniu od zachodniej rozpusty, dekadencji, pornografii i praw dla gejów."
Niedawno kremlowscy biurokraci dobrali się do portali pornograficznych. Kiedy największa strona pornograficzna w Internecie, PornHub, przedstawiła organizacji nadzorującej komunikatory sopłecznościowe i media zyskowną ofertę za zniesienie zakazu, urzędnicy rosyjscy odpowiedzieli, że "Przykro nam, nie jesteśmy na rynku, a demografia nie jest towarem."
Ideologiczna wojna Władimira Putina z Zachodem nabiera wigoru i pewności siebie. W przemówieniu telewizyjnym z Kremla Putin oświadczył, że wartości tradycyjnej rosyjskiej rodziny są zaporą przeciw zachodniej "bezpłciowej i bezpłodnej tak zwanej tolerancji."
"Wiele krajów w Europie i za oceanem porzuciło swoje korzenie, w tym chrześcijańskie wartości," powiedział Putin. Cyryl I, patriarcha rosyjskiej cerkwi, wtórował Putinowi, oskarżając Zachód o próby "duchowego rozbrojenia" rosyjskiego ludu i krytykował europejskie prawa zabraniające noszenia symboli religijnych w miejscach publicznych. "Doświadczyliśmy epoki ateizmu i wiemy co znaczy życie bez Boga" – powiedział Cyryl I.
Przez pierwsze dziesięć lat swoich rządów Putin unikał jakichkolwiek odniesień do religii. Ani on, ani jego świta nie wspominali o żadnych "wartościach" i nie dawali żadnych lekcji moralności Zachodowi. Drugą dekadę władzy Putina charakteryzuje "konserwatywna rewolucja" zmierzająca do odbudowy rosyjskiej prawosławnej kultury przez wieki oddzielonej od europejskiej cywilizacji. "Putin chciałby, aby Rosja stała się dla świata stolicą tradycyjnych wartości," powiedziała Masza Gessen, autorka biografii Putina, zatytułowanej Człowiek bez twarzy, Nieprawdopodobny sukces Władimira Putina. W rosyjskich mediach Putin jest przedstawiany jako "zbawca dekadenckiego Zachodu."
Prezydent Władimir Putin z patriarchą Cyrylem I, 24 maja 2015. |
Nowym konikiem Putina jest cerkiew w sercu Paryża. W pobliżu wieży Eiffla, na Quai Branly, powstaje katedra Sainte-Trinité, często nazywana "Moskwą nad Sekwaną". Będzie największą katedrą kościoła prawosławnego we Francji. "Ta katedra będzie w sercu kraju libertynizmu i sekularyzmu forpocztą innej Europy, Europy konserwatywnej i walczącej z nowoczesnością - powiedział Michel Eltchaninoff, francuski badacz, autor książki, Dans la tête de Vladimir Poutine ("W głowie Władimira Putina"), traktującej o myślach trapiących prezydent Rosji.
Francja, Stany Zjednoczone i Irlandia uznają małżeństwa gejów. Rosja Putina zakazuje "gejowskiej propagandy". Zachodnia Europa akceptuje szybkie rozwody. Rosja Putina wprowadza podatek od rozwodów. Zachód legalizuje aborcję na żądanie. Rosja Putina próbuje wprowadzić ograniczenia aborcji. Czołowi rosyjscy duchowni właśnie wezwali Putina, by zakazał aborcji. Nowe rosyjskie prawo uderza również w "obce religie."
"Zachodnie wartości, począwszy od liberalizmu aż do uznania praw mniejszości seksualnych, od protestantyzmu aż po komfortowe więzienia dla morderców, budzą w nas podejrzliwość, zdumienie i poczucie alienacji" – powiedział Jewgienij Bażanow, jeden z putinowskich "intelektualistów". Putin najwyraźniej zdołał zdobyć poparcie wielu znanych rosyjskich muzyków, takich jak dyrygent Walery Gergiew, zarządzający Teatrem Maryjskim w Petersburgu.
Również w polityce zagranicznej Putin często motywuje swoje decyzje odniesieniami do chrześcijaństwa. Jak wyjaśniał New York Times obok interesów strategicznych i ekonomicznych, głównym powodem rosyjskiego poparcia dla Assada w Syrii jest bezkompromisowe stanowisko kościoła prawosławnego. Rosyjski patriarcha Cyryl I często przywołuje pamięć bolszewickiej rewolucji i "ruin zbezczeszczonych cerkwi."
Wcześniej Rosja występowała w obronie chrześcijan w Armenii przeciw pro-zachodnim muzułmanom, chrześcijan w Serbii przeciw bośniackim muzułmanom popieranym przez USA, próbując usprawiedliwić inwazję na Krymie Putin powiedział, że to jest "nasze Wzgórze Świątynne,", co oczywiście było odniesieniem do najbardziej świętego żydowskiego miejsca w Jerozolimie.
Władimir Putin od lat przewodzi procesowi wielkiego odrodzenia prawosławnego chrześcijaństwa. W przeddzień Rewolucji Październikowej rosyjski kościół prawosławny miał 50 tysięcy parafii i 60 szkół. W 1941 roku Stalin zniósł status cerkwi jako publicznej instytucji. Zamknięto wszystkie klasztory i seminaria. Dopiero wraz z upadkiem komunizmu cerkiew zaczęła odbudowywać swoje instytucje. Putinowska Rosja powraca do bizantyjskiej symfonii, idei jedności kościoła i państwa.
Rosyjski kościół prawosławny najwyraźniej ma nadzieję na "rechrystianizację rosyjskiego narodu." Co prawda niemal 70% Rosjan jest ochrzczonych i określa się jako prawosławni, zaledwie 4 procent uczestniczy w nabożeństwach. Równocześnie Rosja jest jednym z nielicznych krajów zachodniego świata, gdzie religia staje się coraz bardziej, a nie coraz mniej ważna.
Putin, chcąc wzmocnić swój autorytet w społeczeństwie ukuł doktrynę mobilizującą całą Rosję przeciw zachodniej "dekadencji". Kreml śledził z napięciem francuską opozycję wobec małżeństw jednopłciowych i napięcia związane z imigracją do Unii Europejskiej. Putinowska konserwatywna ofensywa skierowana jest zarówno do Rosjan, jak i Europejczyków Jak pisał "Wall Street Journal": "Putin przedstawia Rosję jako szaniec przeciwko europejskiej dekadencji."
Zachodniej amnezji na temat jej chrześcijańskiej przeszłości, moralnemu relatywizmowi i politycznej poprawności, Putin przeciwstawia chrześcijańskie korzenie Rosji, tradycyjne wartości, takie jak rodzina, patriotyzm i posłuszeństwo wobec hierarchii.
"Według Putina, Europa weszła w fazę dekadencji, podczas gdy Rosja wznosi się ku nowym historycznym wyżynom" – mówi Michel Eltchaninoff.
"Putin powołuje się na pseudonaukowy model Konstantina Leontiewa, lubi cytować jego termin "kwitnącej złożoności". Zdaniem tego rosyjskiego filozofa, którego charakteryzowała postawa głębokiej niechęci do Europy i do burżuazji, wszystkie cywilizacje po pierwotnym okresie prostoty, osiągają swój szczyt w okresie 'kwitnącej złożoności', po którym następuje okres schyłkowy, uproszczeń i zagubienia. Zdaniem Leontiewa, od czasu Renesansu Europa nie wydaje świętych i geniuszy, jest wyłącznie źródłem inżynierów, parlamentarzystów i profesorów etyki. Wszystko zrównuje, w swoim ruchu ku rozwojowi i konformizmowi. Jest jednak również zdezorientowana. Jej mieszkańcy są zagubieni i już nie wiedzą jak nadać sens swojemu życiu. Okazują się niezdolni do dostrzegania inspirujących wyższych zasad."
Pierwsza zimna wojna była starciem pomiędzy demokratycznym Zachodem i radziecką dyktaturą proletariatu. Zachodnia wolność zmiotła sowieckie obozy. Nowa zimna wojna jest konfrontacją między zachodnim liberalizmem a rosyjskim konserwatyzmem.
Podczas pierwszej zimnej wojny, Związek Radziecki przedstawiał kapitalizm jako grzech Zachodu, system oparty na chciwości i amoralności. Teraz to znów Zachód będzie musiał pokazać wyższość swojego sposobu życia i udowodnić, ze stereotyp o dekadencji jest fałszywy. Chwilowo w obliczu widocznego jak na dłoni braku pewności siebie i rozpadu zachodnich elit, putinowska ideologia rośnie w siłę.