Turcy są nieprzytomni z radości z powodu wkroczenia ich armii do Afrin, kurdyjskiej enklawy w sąsiedniej Syrii. W tych dniach w Turcji widzimy wszystkie oznaki masowej histerii w tym kiedyś wspaniałym narodzie, który wypadł z łask, a potem przez niemal stulecie tęsknił do władzy i wielkości.
Nie dołączenie do świętowania jest niemal grzechem: "Widzimy linczowanie każdego, kto ośmiela się mówić przeciwko temu. Sprzeciwianie się tej akcji stało się pragnieniem śmierci" – napisał znany turecki dziennikarz, Nevsin Mengu, w "Sigma Turkey", niezależnej platformie informacyjnej.
"Operacja Gałąź Oliwna", ironiczny kod, jaki wybrała turecka armia na wtargnięcie do północnej Syrii, dobrze posłużyła tureckiej psychice, która pragnie pokazu siły dowolnej maści. Czołówki krajowej prasy od rozpoczęcia Operacji Gałąź Oliwna przemawiają do tej psychiki:
- Narodowa brygada tworzy historię
- Bohaterowie w Afrin
- Znakomitości modlą się za naszą armię
- Zmiażdżymy ich wszystkich
- Nikt nie może zwyciężyć narodu tureckiego
- Pora na Zwycięstwo
- Bóg jest z nami
- Muzułmańscy Ulemowie popierają Turcję
- Akademicy popierają operację Afrin w oświadczeniu w pięciu językach
- Zwierzęta złożone w ofierze za męczenników Gałęzi Oliwnej
- Modlitwy w Somalii za tureckich żołnierzy
- Afrykańskie dzieci modlą się za tureckich żołnierzy
- Muzułmanie modlą się w Mekce o zwycięstwo Turcji w Afrin
- Mniejszości ormiańska i żydowska dają wyraz poparciu dla Operacji Afrin
- Armia uderza, Turcja powstaje
Jest wielka pompa odzwierciedlająca uczucia spragnionej wielkości i podbojów Turcji, która łączy neo-osmański nacjonalizm z politycznym islamem. Urząd religijny Turcji (Diyanet) wezwał wszystkich duchownych w ponad 90 tysiącach meczetów w Turcji do odczytania rozdziału Koranu Al-Fath (Podbój) w piątkowym kazaniu i poproszenia wiernych, by modlili się za tureckich żołnierzy podczas operacji militarnej na ziemi syryjskiej. Wszystkie te modlitwy widocznie nie wystarczyły, by podnieść morale: replika osmańskiej orkiestry wojskowej, znana jako mahtar (rodzaj militarnego zespołu w osmańskiej armii, który grał marsze wojskowe podczas kampanii) dała koncert dla tureckich żołnierzy na turecko-syryjskiej granicy przed Operacją Gałąź Oliwna.
Jak pisze Mengu:
"Przeżywamy niemal kolektywne katharsis. Triumfalne okrzyki zabijaków rozlegają się wszędzie. Prorządowe media są pijane zwycięstwem. Informacje napływają, czy... prawdziwe, czy fałszywe z przypadkowych wideo zamieszczanych przez tych, którzy są na wojnie. Jest tego tak dużo, że mediom uchodzi na sucho wstawianie scen z filmu Rambo i twierdzenie, że są to sceny z Afrin. Rząd od dawna posługiwał się dyskursem opartym o niepowodzenia republiki... Polityka jest solidnie zbudowana wokół dyskredytowania 'nieśmiałego' podejścia w przeszłości i stosowania znacznie bardziej agresywnego podejścia, po prostu przez zastraszanie wszystkich wokół. Operacja Afrin jest tylko tą polityką w praktyce".
Kwatera główna tureckiej armii oznajmiła 23 stycznia, że co najmniej 260 terrorystów zostało zabitych podczas trzech pierwszych dni Operacji Gałąź Oliwna. Ale jest jeszcze daleka droga: Turcja twierdzi, że region Afrin jest domem dla 10 tysięcy terrorystów związanych z kurdyjskimi Powszechnymi Jednostkami Obrony (YPG, według kurdyjskiego akronimu), główną siłą partyzancką, która pomogła Stanom Zjednoczonym i sojusznikom pokonać radykalne dżihadystyczne Państwo Islamskie w północnej Syrii. W praktyce, jak na ironię, Operacja Gałąź Oliwna członka NATO, Turcji, skierowana jest przeciwko głównej sile lądowej sojuszników USA, sojusznika Turcji z NATO.
Sztab Generalny armii tureckiej spotyka się, by omówić Operację Gałąź Oliwna, 21 stycznia 2018 r. (Zdjęcie: Tureckie Siły Zbrojne) |
Dla carów bezpieczeństwa Turcji idea autonomicznej lub niepodległej jednostki kurdyjskiej rozciągającej się od północnego Iraku do południowej prowincji Turcji, Hatay, graniczącej z północnozachodnią Syrią, jest najwyższym wyzwaniem w dziedzinie bezpieczeństwa i egzystencjalnym koszmarem. Turecki prezydent, Recep Tayyip Erdogan, już groził, że Operacja Gałąź Oliwna może rozszerzyć się na dwie inne kurdyjskie enklawy na wschód od Afrin, Menbij i Kobane, a potem dalej na wschód ku granicy syryjsko-irackiej.
Obszar, w który celuje Erdogan, jest domem dla większości około dwóch milionów Kurdów syryjskich, którzy starają się o autonomię, co według obaw Turcji może wywołać separatystyczne uczucia wśród 10 do 15 milionów tureckich Kurdów. Niezależnie od tego, jak miłe imperialne uczucia budzi w Turkach to ograniczone wtargnięcie militarne Turcji do małej enklawy kurdyjskiej, wolna od Kurdów, kontrolowana przez Turcję północna Syria – rozciągająca się od tureckiej granicy prowincji na zachodzie do irackiej granicy na wschodzie – będzie, militarnie i politycznie, niemożliwą misją dla Ankary.
Mimo oszukańczo radosnego nastroju w kraju Operacja Gałąź Oliwna wygląda raczej jak pyrrusowe zwycięstwo bez żadnej praktycznej szansy na zostanie długoterminowym triumfem strategicznym.
Burak Bekdil: Wieloletni publicysta wychodzącej w języku angielskim gazety tureckiej "Hurriyet Daily News", zwolniony za publikowanie artykułów na Zachodzie, w 2017 roku zagrożony aresztowaniem przeniósł się do Grecji.