Na zdjęciu: Sekretarz stanu USA, Mike Pompeo, przemawia na konferencji prasowej 13 czerwca 2019 r. w Waszyngtonie, gdzie powiedział: "Według oceny rządu USA Iran jest odpowiedzialny za dzisiejsze ataki [na tankowce] w Zatoce Omanu" (Zdjęcie: Win McNamee/Getty Images) |
Irański rząd nadal ignoruje międzynarodowe standardy i odrzuca racjonalne i konstruktywne działania, także w innych sprawach niż powtarzające się, złowrogie zachowanie w Zatoce Omanu. Najwyższy przywódca Iranu, ajatollah Ali Chamenei, do którego należy ostatnie słowo w sprawie wewnętrznej i zagranicznej polityki Iranu, niedawno oświadczył młodzieży w Iranie, że wkrótce zobaczą koniec Izraela i całej cywilizacji amerykańskiej. To oświadczenie potwierdziła oficjalna strona internetowa najwyższego przywódcy.
Chamenei podczas spotkania ze studentami wyraźnie przedstawił zamiary Iranu. "Młodzi ludzie –oświadczył – możecie być pewni, że zobaczycie koniec wrogów ludzkości, czyli zdegenerowanej cywilizacji amerykańskiej, oraz koniec Izraela".
Iran pokazał niedawno program w państwowej telewizji o ćwiczeniach z atakami pocisków balistycznych w celu przeprowadzenia rzeczywistego ataku na Izrael. Włączone do programu telewizyjnego fragmenty wideo pokazywały, jak podczas operacji ćwiczonej obecnie przez Iran, odbędzie się bombardowanie Tel Awiwu. Wideo kończy się obrazami izraelskich obywateli przykrytych białymi płachtami, zapowiadając wielką klęskę Izraela i zwycięstwo Republiki Islamskiej.
Zastępca dowódcy Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC), Hossein Salami, także groził niedawno w Kanale 2 TV, że "Izrael jest słaby i zbliża się do śmierci".
Salami z zapałem wyjaśnił strategię irańskiego rządu, kiedy powiedział: "Naszą strategią jest wymazanie Izraela z globalnej mapy politycznej. I, wydaje się, biorąc pod uwagę zło, jakie czyni Izrael, że ten moment się zbliża". Dodatkowo, najwyższy przywódca, ajatollah Ali Chamenei, niedawno zamieścił na Twitterze tyradę z atakiem na Izrael. Powiedział w niej, że "syjonistyczny reżim zginie w nie tak odległej przyszłości".
Dlaczego irańscy przywódcy nasilają groźby wobec Izraela i Żydów w tym krytycznym czasie? Wydaje się, że są dwie główne przyczyny.
Niezależnie od otwartej nienawiści za tymi nasilonymi groźbami jest motyw polityczny. Z perspektywy irańskich przywódców, jeśli nasilają groźby wobec Izraela, będą naciski na Stany Zjednoczone, by zmieniły swoją strategię i złagodziły nacisk na rządy mułłów, IRGC i jego elitarne ramię, Siłę Kuds.
Od powstania w 1979 roku modus operandi Islamskiej Republiki Iranu było prowadzenie agresywnej polityki przemocy zamiast prób dyplomatycznych inicjatyw na Bliskim Wschodzie.
Od kiedy prezydent USA, Donald J. Trump, wycofał się z marnego porozumienia nuklearnego, irańscy przywódcy znaleźli się pod silną presją ekonomiczną i szukają wyjścia z tej sytuacji. Sankcje nałożone na militarne instytucje irańskiego rządu – IRGC i jego filie – jak również na system bankowy i sektor naftowy, wywierają finansowy i geopolityczny nacisk na Republikę Islamską. Eksport irańskiej nafty spadł o ponad połowę i jego waluta, rial, ciągle traci na wartości. Przy trwających naciskach zmienia się polityczna i ekonomiczna dynamika w Iranie więc rząd będzie się uciekał do coraz bardziej desperackich kroków.
Nie tylko w kraju przywódcy irańscy odczuwają ekonomiczne straty i naciski; negatywnie wpływa to także na finansowe wpływy Teheranu, inwestycje i pomoc innym krajom, szczególnie Syrii.
W miarę upływu czasu władzom irańskim zaczyna być coraz trudniej kontynuować finansowanie, sponsorowanie i wspieranie milicji, pełnomocników i grup terroru na całym Bliskim Wschodzie.
Według najnowszych doniesień zredukowane dochody ze sprzedaży ropy naftowej Iranu już spowodowały, że Teheran obciął finansowanie swoich milicji w Syrii. Kiedy milicje Iranu nie otrzymują wypłat i zasiłków, ich zdolność kontynuowania walki drastycznie słabnie.
Te milicje nie otrzymują potrzebnych im funduszy, by działać na rzecz interesów Iranu i niektóre z nich zaczynają tracić siłę, a nawet rozpadać się. Republika Islamska może utracić lojalność najemnych milicji, które próbują znaleźć innych sponsorów.
Druga przyczyna wzmożenia gróźb Iranu wobec Izraela jest związana z jednym z podstawowych filarów i rewolucyjnych ideałów Republiki Islamskiej: zniszczenia żydowskiego państwa. Jest to także jedno z religijnych proroctw założyciela Republiki Islamskiej Iranu, ajatollaha Ruhollaha Chomeiniego i jego następcy, obecnego najwyższego przywódcy, ajatollaha Alego Chameneiego, że Izrael zostanie w końcu wymazany z powierzchni ziemi.
Ponieważ teokratyczny establishment Iranu wierzy, że Najwyższy Przywódca jest przedstawicielem Allaha na ziemi, każde słowo lub chęć, jakie wyraża Najwyższy Przywódca, są uważane za wolę Allaha, którą jego prawdziwi wyznawcy muszą zrealizować. Przy takiej religijnej motywacji nienawiść do Izraela tylko rośnie: każdy atak na ten kraj uważany jest za dzieło boże.
Jest nieakceptowalnym podwójnym standardem fakt, że Organizacja Narodów Zjednoczonych i społeczność międzynarodowa zachowywały i nadal zachowują milczenie wobec tych wszystkich gróźb Iranu przeciwko izraelskim obywatelom. Gdyby sytuacja była odwrotna i gdyby Izrael groził, że unicestwi Iran, międzynarodowa społeczność powstałaby natychmiast i broniła Iranu. Przez polityczne i ekonomiczne naciski społeczność międzynarodowa powinna wymagać odpowiedzialności od mułłów rządzących Iranem z powodu zagrażania światowego bezpieczeństwa i regionalnej stabilności.
Dr. Majid Rafizadeh: Wykładowca nauk politycznych na Harvard University, jest również przewodniczącym International American Council on the Middle East.