Jeśli prezydent Autonomii Palestyńskiej, Mahmoud Abbas, jest szczery, kiedy mówi o zorganizowaniu konferencji pokojowej, powinien najpierw nakazać swoim ludziom w Fatahu, by przestali podżegać do przemocy wobec Izraela i do wzywania jego żołnierzy i obywateli do "wyzwolenia Palestyny". (Zdjęcie: Alaa Badarneh/Pool/AFP via Getty Images) |
Rządząca frakcja palestyńska, Fatah, właśnie obchodziła 56. rocznicę pierwszego przeprowadzonego zamachu terrorystycznego 1 stycznia 1965 roku przez obiecanie (po arabsku) kontynuowania walki o pozbycie się Izraela. Tego dnia terroryści z Fatahu próbowali wysadzić w powietrze Narodowe Wodociągi Izraela.
Tymczasem przywódca Fatahu, prezydent Autonomii Palestyńskiej, Mahmoud Abbas, próbuje namówić kraje arabskie i resztę świata, by naciskali na Izrael w zamian za powrót do stołu negocjacyjnego z Palestyńczykami. Twierdzi, że stara się tylko o ustanowienie niepodległego państwa palestyńskiego obok Izraela.
Podczas gdy Abbas mówi o pragnieniu osiągnięcia pokojowego rozwiązania i państwa obok Izraela, jego frakcja, Fatah, wysyła komunikaty do Palestyńczyków, które gloryfikują "Walkę zbrojną" przeciwko Izraelowi i obiecuje "rewolucję aż do zwycięstwa". W tych komunikatach, przedstawiających zamaskowanych, uzbrojonych ludzi, Fatah wychwala dokonanie owego pierwszego zamachu terrorystycznego i zapowiada, że "wojna [przeciwko Izraelowi] zacznie się w Palestynie".
Wideo opublikowane przez Fatah 21 grudnia 2020 roku przedstawia Palestyńczyków w wojskowych mundurach, którzy składają przysięgę, że "pozostaną lojalni wobec Palestyny i pracy na rzecz jej wyzwolenia".
Ponadto, plakat wybrany przez Fatah na obchody rocznicy zamachu terrorystycznego z 1 grudnia 1965 roku przeciwko Izraelowi przedstawia mapę "Palestyny" nałożonej na całe państwo Izrael. Do mapy dołączony jest rosyjski karabin, kałasznikow, od dawna ulubiona broń Palestyńczyków do przeprowadzania ataków na Izrael.
Ten plakat pokazuje całkowicie jasno, że Fatah nie wierzy, iż Izrael ma prawo istnieć. Proszę zauważyć, że jest ten sam Izrael, obok którego Abbas utrzymuje, że chce zbudować palestyńskie państwo. Przez oznajmienie w niedawnym wideo, że Fatah będzie kontynuował walkę o "wyzwolenie Palestyny", ta organizacja mówi w rzeczywistości, że, tak samo jak jej islamistyczny rywal, Hamas, ona także stara się o zlikwidowanie Izraela.
Podczas gdy Abbas i palestyńskie kierownictwo mówią o potrzebie wznowienia izraelsko-palestyńskiego procesu pokojowego, Fatah kontynuuje zachęcanie Palestyńczyków do ataków na Izraelczyków z tak wielką przemocą, że zachęci ich to do opuszczenia kraju. Plakaty z zamaskowanymi Palestyńczykami, którzy ciskają kamienie na izraelskich żołnierzy i "osadników", są regularnie publikowane w mediach Fatahu. Otwartym przesłaniem tych plakatów jest, że Palestyńczycy powinni kontynuować "zbrojny opór" przez atakowanie żołnierzy i "osadników".
W dodatku Abbas, który mówi, że chce na nowo podjąć proces pokojowy z Izraelem, w zeszłym tygodniu opłakiwał śmierć Abdela Rahim Malouha, zastępcy sekretarza generalnego Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny (LFWP) i nazwał go "wielkim narodowym wojownikiem, który spędził życie na obronie sprawy swojej ojczyzny i ludu". Malouh, który zmarł z przyczyn naturalnych, był jednym z założycieli LFWP, drugiej co do wielkości grupy terrorystycznej tworzącej OWP. (Największą jest Fatah Abbasa.)
OWP, założona w 1964 roku w celu "wyzwolenia Palestyny" przez walką zbrojną, składa się z kilku organizacji, włącznie z Fatahem, LFWP, Demokratycznym Frontem Wyzwolenia Palestyny (DFWP), Partią Ludu Palestyńskiego, Palestyńskim Frontem Wyzwolenia, Arabskim Frontem Wyzwolenia, As-Sa'ika, Palestyńskim Związkiem Demokratycznym i Palestyńskim Frontem Ludowej Walki.
Fatah, LFWP i DFWP mają własne zbrojne skrzydła, odpowiedzialne za dokonywanie zamachów terrorystycznych na Izrael.
Zbrojne skrzydło Fatahu, Brygady Męczenników Al-Aksa, zostało uznane za organizację terrorystyczną przez USA i Izrael. Brygady Męczenników Al-Aksa razem ze zbrojnym skrzydłem LFWP, Brygadami Abu Ali Mustaphy, przyjęły na siebie odpowiedzialność za wiele samobójczych zamachów w Izraelu od września 2000 roku.
LFWP, założony w 1967 roku przez terrorystycznego przywódcę, George'a Habasza, ostro sprzeciwia się jakiemukolwiek procesowi pokojowemu z Izraelem. Ta grupa, osławiona z powodu przeprowadzonych porwań samolotów w latach 1960 i na początku 1970., nie uważa, że Izrael ma prawo istnieć.
Na swojej oficjalnej stronie internetowej LFWP identyfikuje się jako "polityczna, wojownicza partia, która pracuje nad edukacją, organizowaniem i kierowaniem palestyńskimi masami ku przywróceniu ich narodowych praw... na drodze do wyzwolenia całej ziemi palestyńskiej". LFWP mówi także, że "praktykuje wszystkie formy politycznej, intelektualnej, pokojowej, ekonomicznej walki oraz walki przemocą, włącznie z walką zbrojną".
24 grudnia w mieście Ramallah na Zachodnim Brzegu Autonomia Palestyńska zorganizowała uroczysty wojskowy pogrzeb dla Malouha, którego grupa głosi konieczność "walki zbrojnej" przeciwko Izraelowi i sprzeciwia się wszelkim pokojowym negocjacjom z Izraelem, włącznie z Umowami z Oslo z 1993 roku.
Przez oddawanie honorów i wychwalanie tego terrorystycznego przywódcy, Abbas wysyła bezpośredni komunikat do swojej ludności, że terroryści, którzy zabijają Izraelczyków, są bohaterami i "męczennikami". W ten sposób Abbas przedstawia Malouha jako wzór osobowy, którego Palestyńczycy powinni podziwiać i w którego ślady powinni pójść. Ponadto Abbas legitymizuje LFWP i przedstawia go jako ważnego gracza na palestyńskiej arenie.
Tego samego dnia, kiedy odbył się pogrzeb przywódcy LFWP, grupa o nazwie Zjednoczone Kierownictwo Palestyńskiego Oporu wezwało Palestyńczyków do "nasilenia ludowego oporu" przeciwko izraelskim żołnierzom i osadnikom na Zachodnim Brzegu. Ważne jest zanotowanie, że Fatah jest jedną z grup, które tworzą Zjednoczone Kierownictwo Palestyńskiego Oporu. Kiedy Palestyńczycy mówią o "oporze", chodzi im o takie działania jak rzucanie kamieniami i koktajlami Mołotowa w żołnierzy i osadników, jak również zamachy nożowe, strzelanie i taranowanie pojazdami.
Przez dołączenie do wezwania do takich aktów przemocy wobec Izraelczyków Fatah raz jeszcze pokazuje, że jego działania są sprzeczne z publicznymi wypowiedziami Abbasa, szczególnie w sprawie potrzeby wznowienia negocjacji pokojowych z Izraelem.
W tym samym czasie, kiedy Fatah głosi potrzebę przemocy i zachęca Palestyńczyków do kontynuowania walki z Izraelem "aż do wyzwolenia Palestyny", Abbas i inni palestyńscy przedstawiciele mówią, że nie mogą się doczekać wspólnej pracy z nadchodzącą amerykańską administracją prezydenta-elekta, Joego Bidena, by osiągnąć pokój na podstawie rozwiązania w postaci dwóch państw. Palestyńskie kierownictwo mówi także, że ma nadzieję, iż administracja Bidena poprze inicjatywę Abbasa zwołania międzynarodowej konferencji ds. pokoju na Bliskim Wschodzie na początku przyszłego roku.
Abbas od dawna marzył o wielostronnej konferencji, która narzuci Izraelowi rozwiązanie. Nie chce prowadzić bezpośrednich negocjacji z Izraelem. Zamiast tego chce sponsorowanej przez Narody Zjednoczone konferencji z udziałem Rosji, Chin i Unii Europejskiej w nadziei wywarcia nacisku na Izrael, by wycofał się do niedających się obronić linii sprzed zawieszenia broni w 1967 roku, które obejmują również wschodnią Jerozolimę.
Choć Abbas mówi światu, że chce – z pomocą ONZ, Rosji, Chin i Unii Europejskiej – założyć kontrolowane przez Fatah państwo obok Izraela, nie mówi światu, że Fatah świętuje rocznicę pierwszego ataku terrorystycznego na Izrael. Widać nie chce, by Biden i inni przywódcy światowi usłyszeli przesłanie przemocy szerzone (po arabsku) przez Fatah, włącznie z przysięgą "wyzwolenia Palestyny".
Administracja Bidena powinna uważnie wysłuchać paralelnych przesłań Palestyńczyków. Administracja Bidena powinna także zwrócić uwagę na trwające gloryfikowanie terrorystów takich jak zmarły przywódca LFWP, Malouh, przez Abbasa i Fatah. To, co Fatah mówi po arabsku, jest nieskończenie ważniejsze od tego, co Abbas pisze w liście do sekretarza generalnego ONZ lub jakiegokolwiek innego światowego przywódcy.
Jeśli prezydent Autonomii Palestyńskiej, Mahmoud Abbas, jest szczery, kiedy mówi o zorganizowaniu konferencji pokojowej, powinien najpierw nakazać swoim ludziom w Fatahu, by przestali podżegać do przemocy wobec Izraela i do wzywania jego żołnierzy i obywateli do "wyzwolenia Palestyny".
W sumie przecież młodzi Palestyńczycy słuchają tego, co Fatah mówi po arabsku, nie zaś komunikatów, jakie Abbas wysyła przywódcom po angielsku. Ignorowanie tych sprzecznych komunikatów i brak żądania jakichkolwiek wyjaśnień od Palestyńczyków nie pomoże sprawie pokoju, wręcz przeciwnie, tylko bardziej ośmieli Palestyńczyków do dalszych zamachów terrorystycznych i zniweczenia możliwości pokoju.
Bassam Tawil: Muzułmański badacz i publicysta mieszkający na bliskim Wschodzie.