6 października, program radiowy P4 Halland doniósł, że imam w Halmstat określił homoseksualizm mianem "wirusa". W klipie opublikowanym na kanale jego meczetu na YouTube, imam mówił o wychowywaniu dzieci. Powiedział, że rodzice powinni zabezpieczyć układy odpornościowe swoich dzieci, ponieważ w społeczeństwie krążą różnego rodzaju wirusy – jednym z nich jest homoseksualizm. Wykład został zorganizowany we współpracy z "Aktywnością Edukacyjną" Ruchu "Trzeźwość" (Nykterhetsrörelsens blidningsverksamhet). Członkowie Ruchu natychmiast zakończyli swoją współpracę z meczetem.
Komentując w szwedzkich mediach zamęt, który wybuchł po wypowiedzi imama, Mohamed Omar, autor i komentator społeczny, napisał, że takie podejście do homoseksualizmu jest raczej regułą, a nie wyjątkiem, w szwedzkich meczetach: "Jako muzułmanin, miałem możliwość odwiedzić meczety w całej Szwecji. Homofobia wszędzie stanowi normę. Słyszałem o wiele gorsze rzeczy, niż "homoseksualizm to wirus". W żadnym z meczetów, powtarzam, żadnym, nie spotkałem się z nauczaniem tolerancji dla homoseksualizmu."
Wypowiedź imama została zgłoszona na policję, jako pogwałcenie praw odnośnie mowy nienawiści, ale dochodzenie natychmiast zawieszono. Według prokuratora, głównym celem wykładu imama była tematyka związana z rodzicielstwem, nie zaś zaognianie nienawiści wobec homoseksualistów.
7 października: W popularnym programie na kanale TV4, Cold Facts (Kalla Fakta), wykorzystującym dziennikarstwo śledcze w swoich reportażach, ujawniono, że publiczne ośrodki zdrowia w miejscach z wysokim odsetkiem imigrantów dokonują tzw. "testów na dziewictwo" u młodych dziewcząt. Praktyki te zostały ujawnione, gdy trzy młode kobiety pochodzące z Bliskiego Wschodu wyposażono w ukryte kamery i wysłano "pod przykryciem" do trzech ośrodków zdrowia. Osoba, podająca się za ich ciotkę, domagała się przeprowadzenia na nich "testów na dziewictwo". Lekarze (z których kilku było imigrantami) zignorowali głośne okrzyki protestu dziewczynek i zbadali je wbrew ich woli. Lekarze zaproponowali także, za łapówkę pieniężną, wydanie pozytywnych "testów na dziewictwo" dla dziewcząt.
12 października: Przy lawinowo postępującej "anarchii azylowej" w Szwecji, rząd zadecydował, że nadszedł czas, aby zorganizować coś przypominającego "spotkanie odrodzeniowe" w Sztokholmie pod hasłem "Szwecja Razem". Ingrid Lomfors, nowa dyrektor Forum Żywej Historii, szwedzkiego organu władzy publicznej, rozpoczęła spotkanie stwierdzeniem, że nie istnieje coś takiego, jak szwedzka kultura – mimo, że kilka chwil wcześniej odegrano muzykę ze szwedzkiego musicalu historycznego, "Kristina from Duvemåla" ("Kristina z Duvemåla"), skomponowanego przez członków zespołu ABBA, Björna Ulveausa i Benny'ego Anderssona. Ponieważ reakcje ze strony publiczności, jak i mediów mainstreamowych, odnośnie stwierdzeń Lomfors były negatywne, następnego dnia skorygowała ona swoją wypowiedź, twierdząc, że miała na myśli, iż nie istnieje "niezmieniona" kultura szwedzka. Hanif Bali, konserwatywny członek Parlamentu o irańskich korzeniach, był jedną z osób, które głośno protestowały przeciwko wystąpieniu Lomfors:
"Powiedzieć, że powinniśmy integrować ze sobą ludzi, mimo że nie ma nic szwedzkiego, z czym mogliby się identyfikować - ja ostro reaguję na takie wypowiedzi. Szwedzka kultura jest wyjątkowa. Mówiąc, że nie istnieje nic rdzennie szwedzkiego tylko powoduje, że ludziom, którzy przybyli tutaj i pragną stać się częścią społeczeństwa jest jeszcze trudniej."
13 października: Aresztowano trzech mężczyzn, podejrzanych o atak granatem ręcznym skierowany przeciwko funkcjonariuszom policji w sztokholmskiej dzielnicy Tumba, 24 sierpnia. Granat eksplodował kilka stóp od furgonetki policyjnej. Pojazd został podziurawiony przez ponad sto odłamków. Według policji, nikt nie został ranny tylko i wyłącznie przez przypadek. Policja podejrzewa również, że istnieje bezpośredni związek między atakiem w Tumbie a napadem z bronią w ręku w supermarkecie w Sztokholmie, 12 października. Kilka dni później, jeden z podejrzanych, 18-letni mężczyzna, został zatrzymany pod zarzutem napadu z bronią w ręku, kradzieży z włamaniem i usiłowania morderstwa. Dwaj pozostali zostali zwolnieni z aresztu, ale pozostają "na czarnej liście."
13 października: Szwedzkie radio państwowe ujawniło, że Sądy Migracyjne, ustanowione w 2006 roku, a mające udostępniać wyższe roszczenia regresowe azylantom, toną w zalewie spraw. Wcześniej ostatnim organem, do którego można się było odwoływać w przypadku odrzucenia wniosku o azyl, była Rada Odwołań Cudzoziemców (Aliens Appeals Board). Problem tkwi w tym, że coraz więcej imigrantów z odrzuconymi wnioskami o azyl, odwołuje się od tych decyzji do Sądów Migracyjnych, które rocznie rozpatrują około 6500 przypadków. Członkowie Szweckiej Administracji Sądów Narodowych wyraźnie obawiają się, że w 2015 roku liczba odwołań wzrośnie do około 13 tysięcy, co stanowi zagrożenie dla stabilności systemu prawnego i obciąża znacznymi kwotami szwedzkich podatników.
13 października: Policja rozpoczęła dochodzenie w sprawie Daniela Sestrajcica, lat 39, przewodniczącego Partii Lewicy (Vänsterpartiet), w Malmö. Sestrajcic jest podejrzany o kopanie dwóch policjantów w głowę, podczas gdy protestował przeciwko eksmisji kilku Palestyńczyków, którzy, tydzień wcześniej, nielegalnie rozbili namioty przed wejściem do biura Służby Imigracyjnej.
Sestrajcic, członek szwedzkiego Parlamentu, często bierze udział w tego typu demonstracjach. Zaprzeczył on oskarżeniom, ale policja twierdzi, iż posiada cały zapis zajścia na filmie z kamer ochronnych. Miejscowi i narodowi przywódcy Partii Lewicy nadal twierdzą, że całkowicie ufają agresywnemu Sestrajcicowi, który, czekając na wyrok, kontynuuje swoją pracę.
13 października: Media donoszą, że szwedzkie szkoły są przepełnione, ponieważ wiele z nich musi radzić sobie z olbrzymim napływem migrantów. Minister Edukacji, Gustav Fridolin, dokonał odkrycia, iż wielu przybywających azylantów nie ma żadnego formalnego wykształcenia i chce, aby szwedzkie szkoły podstawowe przyjmowały dorosłych imigrantów do tych samych klas, w których uczą się szwedzcy ośmiolatkowie.
15 października: sztokholmska parafia katedralna zaszokowała wielu wiernych, pozwalając na to, aby muzułmański nauczyciel Szariatu wygłosił wykład dla chrześcijan. Na spotkaniu, którego celem – według arcybiskupa Ulfa Lindgrena – była "walka z obawą przed Islamem i innymi religiami", pojawiło się wielu zdenerwowanych byłych muzułmanów. Jedną z protestujących była Mona Walter, niegdyś muzułmanka, która przeszła na chrześcijaństwo. Podczas spotkania zadała kilka krytycznych pytań, ale została szybko uciszona. Walter powiedziała chrześcijańskiej gazecie Dagen, że jest to równoznaczne z pluciem w twarze tych, którzy uciekają przed terrorem Islamu panującym na Bliskim Wschodzie.
15 października: Ahmad El-Moghrabi, lat 21, został skazany na pobyt w więzieniu. W lutym, El-Moghrabi, pod wpływem środków odurzających, rozbił swój luksusowy samochód, raniąc szwedzką matkę i jej dziecko, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Pomimo, że matka odniosła poważne obrażenia mózgu i amputowano jej nogę, wyrok dla przestępcy ustalono na dwa lata i dziewięć miesięcy pozbawienia wolności. Sąd orzekł, że w normalnej sytuacji, kara wyniosłaby trzy lata więzienia, ale wzięto pod uwagę fakt, iż El-Moghrabi nie miał w dniu wypadku skończonych 21 lat. Nakazano mu również zapłacić ofiarom 335 tysięcy koron (ok. 38 400 dolarów), w ramach odszkodowania.
15 października: 24-letni obywatel Konga, Loran Guy Mogi, został skazany za morderstwo przez uduszenie swojej szwedzkiej ciężarnej dziewczyny, Therese Eriksson, w sierpniu tego roku. Po dokonaniu morderstwa, Mogi uciekł z kraju, ale został aresztowany tydzień później w ośrodku dla uchodźców w Hanowerze, w Niemczech. Według jego prawnika, Mogi odczuwa "wielki smutek i chciałby cofnąć wskazówki zegara." Podczas procesu, Mogi zaprzeczył oskarżeniu o morderstwo, ale przyznał się do stosowania przemocy wobec swojej dziewczyny i nieumyślnego spowodowania śmierci. Chciał uniknąć deportacji, ale 17 listopada, Mogi został skazany na 18 lat pozbawienia wolności, a następnie deportacji.
15 października: W szpitalu Södersjukhuset w Sztokholmie otwarto pierwsze na świecie centrum-klinikę dla zgwałconych mężczyzn. W wielokulturowej Szwecji, coraz więcej mężczyzn pada ofiarą homoseksualnych gwałtów. Według kryminalnego biura badań statystycznych, Brottsförebyggande rådet, w 2014 roku zarejestrowano 370 przestępstw na tle seksualnym, popełnionych na chłopcach i dorosłych mężczyznach. Jednakże, rzeczywista liczba takich przypadków jest z całą pewnością znacznie większa.
Psychoterapeuta Börje Svensson, który rozmawiał z wieloma zgwałconymi chłopcami i mężczyznami, mówi: "Mężczyźni, którzy zostali zgwałceni, nie chcą przyznać się przed samym sobą, co tak naprawdę się wydarzyło. Czują się winni, jakby w jakiś sposób byli współodpowiedzialni za to, co ich spotkało. Trudno jest im postrzegać siebie jako ofiary."
16 października: Ujawniono wewnętrzne dokumenty policyjne, gdzie napisano, że 70% osób, których podanie o azyl zostało odrzucone, ignoruje tę decyzję i pozostaje w Szwecji nielegalnie. Z 9 tysięcy aktów deportacyjnych przesłanych na policję przez Służbę Imigracyjną, wynika, że 70% osób z tych 9 tysięcy zniknęło z miejsca, gdzie było zarejestrowanych, co całkowicie zaskoczyło policję. Patrik Engström, szef szwedzkiej policji granicznej, powiedział w publicznym radio: "Oznacza to, że rozesłaliśmy listy gończe za tymi ludźmi, ale nie szukamy ich zbyt aktywnie. Czekamy na donosy i tego typu rzeczy. Nie mamy środków, aby wyjść w teren i poszukiwać ich w sposób przypadkowy." Do chwili obecnej, policja zgromadziła 21 tysięcy aktów deportacyjnych.
16 października: Lennart Holmlund, były socjaldemokratyczny radny w Umeå, uskarżał się na Facebooku na Romów, wskutek czego jest podejrzany o pogwałcenie praw przeciwko mowie nienawiści. Holmlund opublikował swój komentarz na Facebooku po tym, gdy przeczytał w lokalnej gazecie, że w różnych miejscach miasta znaleziono ludzkie odchody, prawdopodobnie odchody Romów. Napisał dalej, że Romowie zdają się mieć przyzwolenie na popełnianie różnorakich przestępstw, i że "Szwedzi nigdy nie załatwiają się [bajsat] w ten sposób, o nie, nie." Radny twierdził, że każdy powinien móc wypowiadać się na dowolny temat, o ile to, co mówi, jest prawdą. Jednakże, dwa dni później, został zmuszony do przeprosin i podkreślenia, że nie jest rasistą.
17 października: Komisarz Policji Narodowej Szwecji, Dan Eliasson, powiedział, że nie sądzi, że w Szwecji panuje taki chaos, aby uzasadnić tym zaostrzenie ochrony granic. Według Eliassona, setki tysięcy migrantów przybywających do Szwecji w 2015 roku nie stanowią poważnego zagrożenia ładu i porządku. Tego samego dnia, przewodniczący Partii Szwedzkich Demokratów, Jimmie Åkesson, zażądał natychmiastowego zaostrzenia kontroli granic. Minister Sprawiedliwości i Migracji, Morgan Johansson, stwierdził ostatnio, że choć Szwecja jest "wypełniona po brzegi" i nie może zaoferować godnego przyjęcia azylantom, granice powinny pozostać szeroko otwarte. Wygląda na to, że szwedzka strategia polega na utrzymaniu otwartych granic i rozlokowaniu azylantów w innych krajach Unii Europejskiej, których polityka imigracyjna jest zupełnie odmienna od otwartych granic Szwecji i jej hojnych świadczeń społecznych. Pozostaje nam poczekać i zobaczyć, czy inne kraje Unii zgodzą się ulżyć ciężarowi Szwecji. Dania już odmówiła, twierdząc, że Szwecja (która wielokrotnie oskarżała Danię o panujący tam rasizm) sama powinna posprzątać swój własny bałagan.
20 października: Historyk Heléne Lööw skomentowała na łamach dziennika Göteborgs-Posten wiele przypadków pożarów w ośrodkach dla azylantów – coś, co prześladowało Szwecję już w latach 90 XX w. W wywiadzie, Lööw ujawniła, że osoby skazane za ataki na ośrodki dla uchodźców w tamtym czasie nie były wcale "prawicowymi ekstremistami" czy "młodymi osobami żyjącym na marginesie społeczeństwa", ale raczej zwykłymi ludźmi z normalnym zakorzenieniem społecznym. "Ataki na ośrodki dla azylantów pojawiają się cyklicznie", powiedziała Lööw, "Nie są specyficzne dla Szwecji. Pojawiają się falami w całej Europie. W każdej fali mogą wystąpić elementy "typowej piromanii", próby wyłudzenia odszkodowania, jak też zupełne zbiegi okoliczności," Tym, co poprzednio zakończyło ataki na centra dla migrantów, według Lööw, było ich zamknięcie po tym, jak zakończyła się wojna w Jugosławii i uchodźcy przestali przybywać do Szwecji.
21 października: Według doniesień odnośnie badania psychiatrycznego mordercy z IKEI, Abraham Ukbagabir udowodnił, że swoje ofiary –Carolę i Emila Herlinów – wybrał celowo i świadomie, ponieważ "wyglądali po szwedzku". Wyjaśnił, że gdyby posiadał broń palną, użyłby jej, gdyż "nadałoby to jego przesłaniu większą wagę." Psychiatra sądowy orzekł, że Ukbagabir nie cierpi na żadne poważne zaburzenie psychiczne, nie wykazywał również żadnych objawów w okresie przed morderstwami. Jego proces zakończył się 30 października i sąd natychmiast wydał wyrok: Ukbagabir został skazany na "dożywocie", co w Szwecji oznacza przeciętnie 18-25 lat pozbawienia wolności. Po tym czasie zostanie deportowany, jeżeli deportacja do ojczystej Erytrei będzie wtedy możliwa. W tym momencie istnieją "przeszkody", uniemożliwiające deportację do Erytrei: władze szwedzkie bardziej obawiają się o przyszłość mordercy w jego własnym kraju, niż o ryzyko, że zabije więcej Szwedów.
21 października: Media doniosły, że szwedzka policja jest coraz częściej wzywana do ośrodków dla uchodźców, ze względu na mające tam miejsce bójki, groźby i kłótnie pomiędzy azylantami – tego dnia do rozruchów doszło w centrach w Tomelilla, Söderhamn i Sundsvall.
21 października: Tygodnik Lokaltidningen ujawnił, że przemytnicy broni wymyślili sposób, by przejeżdżać przez kontrolę celną i nie zostać zatrzymanym. Celnicy mają rozkaz nie zatrzymywania samochodów, w których jedzie więcej pasażerów, niż jest obecnych oficerów. W ciągu ostatnich kilku lat, liczba celników została znacznie zredukowana, co wykorzystują przemytnicy broni i narkotyków. "Oczywiście, przestępcy się o tym dowiedzieli", powiedział emerytowany prokurator rejonowy Sven-Erik Alhem.
"Do mercedesa albo BMW wsiada pięciu potężnych, silnych mężczyzn i już "przelatują" przez cło. Parę minut później, mamy dodatkową nielegalną broń w Malmö. Obserwuję tę pobłażliwość w wielu gałęziach organów ścigania, niestety. Więcej czasu spędzają na przerzucaniu winy gdzie indziej niż na walkę z przestępczością."
22 października: Anton Lundin Pettersson, lat 21, zamordował ucznia i asystenta nauczyciela w publicznej szkole Kronan, w Trollhättan. Z maską Dartha Vadera na twarzy, uzbrojony w miecz i nóż, Lundin Pettersson zaatakował uczniów obcego pochodzenia. Został później zastrzelony przez pierwszego policjanta, który zjawił się na miejscu zdarzenia. Premier Stefan Löfven natychmiast udał się do Trollhättan i potępił morderstwa, określając je mianem "czynu rasistowskiego", a 22 października nazwał "czarnym dniem dla Szwecji." Jego pojawienie się na miejscu zbrodni było reakcją całkowicie przeciwstawną do reakcji na równie rasistowskie morderstwa w IKEI w Västerås, 10 sierpnia, kiedy to nie powiedział ani nie zrobił nic, by udzielić wsparcia ofiarom.
22 października: Mark Saliba, starszy z dwóch braci w wieku dwudziestu kilku lat, podejrzanych o potrójne morderstwo w Uddevalla 7 marca br., został skazany na dożywocie. Jego młodszy brat został uniewinniony. Sąd orzekł, że Mark Saliba zastrzelił trzy młode osoby: Rawanda Aziza, lat 22, Alla Farraj, lat 21, i 18-letnią dziewczynę. Wszyscy byli kilkakrotnie postrzeleni w głowę, gdy leżeli na ziemi. Kobieta, dziewczyna jednej z ofiar, prawdopodobnie została zastrzelona, ponieważ była świadkiem całego zajścia. Bracia Saliba, pochodzenia libańsko-syryjskiego, mieli na swoim koncie już kilka wcześniejszych wyroków.
22 października: Aby szwedzcy uczniowie stali się bardziej przyjaźni migrantom, szkoła w Östersund umieściła 1200 uczniów dziewiątej klasy w jednym kontenerze i kazała im "prosić o azyl". "Myśleliśmy, że oni (uchodźcy) przyszli tutaj tak po prostu", powiedziała dziewczynka w klipie telewizyjnym, "ale teraz wiemy, przez co przeszli, że musieli płacić i takie tam." Malin Bäckström, która była odpowiedzialna za zorganizowanie tego ćwiczenia, według dziennika Östersunds-Posten, powiedziała, że jego celem było "ułatwienie uczniom udziału w dyskusji i zrozumienie tego, co widzą w telewizji i czytają w gazetach."
23 października: Akram Ali, Yonés Hachimi i Mohamed Mesawe zostali skazani za dokonanie brutalnego zbiorowego gwałtu na szwedzkiej dziewczynie, w okolicach parku Fåfängan, w Sztokholmie. Trzech młodych mężczyzn, którzy twierdzą, że są nastolatkami, ale nie chcą ujawnić, z jakiego kraju pochodzą, zobaczyli dziewczynę, która stała sama i płakała w Stadsgårdskajen, kilka minut po północy 9 września. Podeszli do niej i powiedzieli, że chcą ją pocieszyć – dlatego prawdopodobnie dziewczyna poszła za nimi do Fåfängan, gdzie mężczyźni mieszkali w namiotach. Młodzi mężczyźni gwałcili dziewczynę jeden po drugim, bili ją, podduszali. Po dwóch godzinach dziewczynie udało się uciec i zatrzymać autobus. Pomimo, że była roztrzęsiona i płakała, miała na tyle rozsądku, żeby pozbierać prezerwatywy, których mężczyźni używali, gdy ją gwałcili. Policjant z psem szybko zlokalizował młodych mężczyzn i ich aresztował. Mimo, że zostali oskarżeni o brutalny gwałt 5 listopada, otrzymali łagodny wyrok. Ponieważ sąd uznał ich za nieletnich, zostali skazani na poprawczak. Za sześć do dziewięciu miesięcy, znów będą nocą "krążyć" po Sztokholmie.
25 października: Szejk Abdulkadir Mumin, który przez dziesięć lat mieszkał w Gothenburgu, zaprzysiągł lojalność Państwu Islamskiemu. Wiadomość ta pojawiła się po raz pierwszy na CNN, ale szejk skompromitował się już w 2001 roku, kiedy w szwedzkim filmie dokumentalnym poprosił o okaleczenie narządów płciowych swojej córki. W 2003 roku przeprowadził się do Londynu, a w 2010 – do Somalii. Mumin wielbi Osamę-bin-Ladena i wspiera Al-Qaedę oraz Al-Shabaab. Magnus Sandelin, autor książki, "Szwedzcy dżihadyści w sieciach islamskiego terroru" ("Jihadi Swedes in the Islamic Terror Networks"), opisuje sytuację w Szwecji związaną z dżihadystami jako mocno niepokojącą: "Kierunek ruchu jest zupełnie inny niż kilka lat temu, gdy patrzy się na...liczbę kont (*w mediach społecznościowych) sympatyzujących z radykalizmem."
26 października: Kolejny raz grupa azylantów odmówiła wprowadzenia się do nowego ośrodka. Tym razem, była to grupa około 30 osób, które uznały centrum dla uchodźców w Lima za niedostatecznie "miejskie". Azylanci powiedzieli, że "boją się dzikich zwierząt w lesie."
26 października: Rząd zawarł porozumienie z opozycją parlamentarną odnośnie, m. in., polityki imigracyjnej i tymczasowych pozwoleń na osiedlenie się. Ale istnieje tak wiele różnych wyjątków od nowych przepisów, że większość Szwedów jest niezadowolona z porozumienia. Sześciu na dziesięciu Szwedów chce, aby prawa imigracyjne zostały znacznie zaostrzone.
26 października: Policja w Malmö była bezsilna, by powstrzymać działania przestępczego gangu, który przejął budynek mieszkalny. Gang sprzedaje w piwnicy domu narkotyki, przegania monterów i czyni groźby pod adresem właściciela budynku, Fredrika Malmberga. Ochroniarze boją się strzec budynku, również ze względu na groźby pod ich adresem. Dom znajduje się na ulicy Rasmusgatan, na której dochodzi do tak wielu przestępstw, że nawet policja już się poddała. Erik Åberg, komisarz policji w tym rejonie, powiedział witrynie internetowej KIT, że istnieją granice tego, ile czasu policja może poświęcić pojedynczemu adresowi:"Nawet, gdy ich aresztujemy, wkrótce znów pojawią się na ulicy."
27 października: Piosenka sprzed trzech lat, z programu Szwedzkiej Telewizji Publicznej, "Dylematy z Doreen" (Dilemman med Doreen) nagle stała się obiektem dyskusji w Internecie. W klipie do piosenki, jasnowłose szwedzkie dzieci (i wiele dzieci-imigrantów) pokazują tzw. palec Tawheed – jest to gest islamski, wskazujący jedynego boga, gest, który stał się dominującym symbolem Państwa Islamskiego. Dzieci śpiewają "Nic nie możesz zrobić..." Oglądanie szwedzkich dzieci, najwyraźniej śpiewających o swoim własnym religijnym wymieraniu, zdenerwowało wielu widzów, którzy dali upust swojemu poczuciu odrazy wobec takiego zachowania na różnych forach internetowych.
27 października: W nieoficjalnie zdobytych emailach ujawniono, że Departament Finansów desperacko szuka pieniędzy, które mogłyby sfinansować rosnące wykładniczo koszty masowej imigracji do Szwecji. Wszystkie departamenty rządowe zostały poproszone o natychmiastowe znalezienie "konkretnych sugestii na obniżone granty, przeprowadzenie wyceny migracji i środków na obniżenie jej kosztów, na które mógłby zdecydować się rząd. Sugestie powinny doprowadzić do obniżenia kosztów w 2016 i/lub 2017 roku, ale rząd prosi również o sugestie, dzięki którym koszty można by ograniczyć permanentnie."
27 października: Członek Parlamentu, Kent Ekeroth (Szwedzcy Demokraci) złożył skargę do Rzecznika Sprawiedliwości na Służbę Imigracyjną i jej dyrektora Działu Prawnego, Fredrika Beijera. Według Ekerotha, Służba Imigracyjna ignoruje szwedzkie prawo związane z oceną wieku tzw. dzieci-uchodźców bez opieki, które w wielu przypadkach wcale nie są dziećmi, ale "mężczyznami w wieku od 18 do 40 lat." Pomimo, że prawo odnośnie oceny wieku danej osoby działa od dawna, Służba Imigracyjna nie wprowadziła go w życie do jesieni – dopiero teraz wymaga, aby "dzieci" udowadniały swój wiek.
27 października: Wiadomości Szwedzkiej Telewizji Publicznej, Rapport, ujawniły, że Służba Imigracyjna zapłaci 1,4 miliarda koron (160 milionów dolarów) za prywatne lokale dla uchodźców w 2015 roku. Potentat finansowy, dawny wydawca płyt, Bert Karlsson odniesie z tego największe korzyści – ma w tym roku otrzymać 190 milionów koron (prawie 22 miliony dolarów). We wczesnych latach 90 ubiegłego stulecia, Bert Karlsson był przewodniczącym partii Nowa Demokracja (Ny Demokrati), krytycznie nastawionej do imigracji, a która była w szwedzkim Parlamencie w latach 1991-1994. Jednakże teraz zbija potężną fortunę na polityce, której wówczas tak bardzo się przeciwstawiał. Gdy zapytano go, czy postanowił rozwijać centra dla tzw. dzieci-uchodźców bez opieki tylko po to, by zarabiać, Karlsson odparł: "Oczywiście. To jest szalone. Jak myślicie, dlaczego wszyscy potentaci finansowi to robią?"
27 października: Czerwony Krzyż ogłosił utworzenie swojego nowego "telefonu zaufania przeciwko ekstremizmowi". Telefon zaczął działać 16 listopada i można do niego dzwonić od poniedziałku do piątku, w godzinach od 9 do 15. Usługa ta jest projektem pilotażowym, który ma działać do czerwca 2016 roku, kiedy to rząd zadecyduje, czy telefon ma zostać na stałe, czy nie. Pomysłodawczynią "słuchawki wsparcia" jest Mona Sahlin, rządowa Narodowy Koordynator Przeciwko Agresywnemu Ekstremizmowi. W oświadczeniu prasowym dotyczącym telefonu zaufania, Sahlin powiedziała: "Jako Narodowy Koordynator, zorientowałam się, iż istnieje ogromna potrzeba wsparcia dla osób, których bliscy są zaangażowani w agresywny ekstremizm. Może to być matka, brat, trener piłki nożnej, nauczyciel, czy pracownik socjalny."
28 października: 24-letni nielegalny imigrant z Nikaragui, który brutalnie zgwałcił siedemnastolatkę na stacji metra minionego lata, został skazany na pięć lat i dwa miesiące pozbawienia wolności. Ponadto, został także skazany za okrutną napaść z kradzieżą na 39-letnią kobietę. 24-latek zostanie deportowany ze Szwecji, ale będzie mógł tu powrócić za 15 lat.
Pomimo, że Gatestone Institute popiera treść artykułów napisanych do dnia dzisiejszego przez Ingrid Carlqvist, nie jest już z nią w jakikolwiek sposób związany.