Asia Bibi i dwoje z jej pięciorga dzieci, zdjęcie sprzed jej uwięzienia w celi śmierci w 2010 r. za "bluźnierstwo". |
Po 3422 dniach okrutnego i nieuzasadnionego uwięzienia jako "pierwszej kobiety skazanej na śmierć za bluźnierstwo", wreszcie obalony został wyrok kary śmierci dla Asii Noreen Bibi.
Najwyższy Sąd Pakistanu uchylił dzisiaj wyrok przeciwko Bibi, rzymsko-katolickiej matce pięciorga dzieci. Po skazaniu jej w procesie w 2010 r. pod fałszywym zarzutem "bluźnierstwa" obecnie zwyciężyła sprawiedliwość. Wyrok zabicia Bibi, ponieważ jej muzułmańskie koleżanki z pracy obraziło to, że ona, "nieczysta" chrześcijanka, napiła się wody z wiejskiej, wspólnej studni, to jednak było zbyt dużo nawet dla Pakistanu, gdzie chrześcijanie są notorycznie prześladowani.
Ze względów bezpieczeństwa Bibi jest obecnie "trzymana w nieujawnionym miejscu". Islamscy twardogłowi już grozili sędziom, że jeśli zostanie uwolniona, odpowiedzialnych za to spotka "straszliwy" koniec.
14 czerwca 2009 r. Asia Bibi napiła się wody z wiejskiej studni, kiedy pracowała na polu w gorący dzień. Dwie muzułmańskie kobiety twierdziły, że ponieważ ona, chrześcijanka, dotknęła wody ze studni, cała studnia była haram (zakazana przez prawo islamskie). Asia odpowiedziała: "Myślę, że Jezus patrzył na to inaczej niż Mahomet" i zapytała: "Co zrobił wasz Prorok Mahomet dla zbawienia ludzkości?" To rozwścieczyło kobiety, które zaczęły na nią pluć i ja popychać.
Pięć dni później, kiedy pracowała na innym polu, tłum "dziesiątków mężczyzn i kobiet" wzywał do zabicia Bibi, barbarzyńsko ją pobił i zaprowadził do wsi, gdzie policja ją aresztowała. Kari Muhammad Sallam, imam wsi (który nie był obecny podczas sprzeczki o wodę) i kobiety, które twierdziły, że Bibi zanieczyściła wodę w studni, powiedzieli policji, że Bibi "obraziła Proroka Mahometa".
8 listopada 2010 r., po zaledwie pięciominutowych obradach, Asia Noreen Bibi została – zgodnie z Artykułem 295 Kodeksu Karnego Pakistanu – skazana na śmierć przez powieszenie.
Asia Bibi została skazana na śmierć, ponieważ była chrześcijanką i była spragniona.
Islamiści wiwatowali na wiadomość o tym wyroku. Asia Bibi była sama przeciwko całemu krajowi gotowemu poświęcić swoją słabą mniejszość chrześcijańską, by ugłaskać islamistów. Po aresztowaniu Bibi jej rodzina przeprowadzała się 15 razy w ciągu 5 lat. W ostatnich tygodniach pojawiły się doniesienia, że Asia ma zaburzenia umysłowe. Osiem lat w więziennej izolatce, z codzienną groźbą zamordowania w więzieniu, było brutalną formą tortury psychicznej. Bojąc się, że zostanie otruta w więzieniu, władze pozwoliły Bibi na przygotowywanie własnych posiłków.
Kilka dni temu na posiedzeniu plenarnym w Strasbourgu, przewodniczący Parlamentu Europejskiego, Antonio Tajani, powiedział:
"Asia Bibi rozwścieczyła kilka kobiet, bo piła wodę ze studni. Według tych kobiet dotknięcie chrześcijańskich warg zanieczyściło studnię. Po tym, jak została zaatakowana i oskarżona o bluźnierstwo, Asii Bibi groziło powieszenie. Proszę władze pakistańskie... by zapewniły, że ta kobieta będzie miała uczciwy proces i by unikały wszelkiego rodzaju dyskryminacji lub religijnych uprzedzeń".
Teraz musimy obawiać się, że kiedy Bibi zostanie zwolniona, będzie celem morderczego ataku. Islamiści wyznaczyli nagrodę na jej głowę w wysokości 50 milionów rupii (375 tysięcy dolarów).
Salman Taseer, odważny muzułmanin, który był gubernatorem prowincji Pendżabu w Pakistanie, zapłacił życiem za wyrażenie poparcia dla Asii; zamordował go własny ochroniarz, który powiedział, że "zrobił to, ponieważ pan Taseer niedawno bronił proponowanej poprawki do prawa o bluźnierstwie". Mumtaz Qadri, został stracony.
Czasami jednak prawnicy, broniący chrześcijan i innych oskarżonych o bluźnierstwo w Pakistanie, także są mordowani. Federalny minister ds. mniejszości w Pakistanie, Shahbaz Bhatti, także został zamordowany za obronę Bibi. Chociaż nikt nie został oficjalnie stracony w Pakistanie za przestępstwo bluźnierstwa, jak informował "Newsweek" "wielu zostało zamordowanych wyłącznie na podstawie oskarżenia przeciwko nim". Według Human Rights Watch od 1990 r. co najmniej 60 osób oskarżonych o bluźnierstwo zostało zamordowanych. W zeszłym roku tłuszcza zlinczowała studenta za rzekome popełnienie bluźnierstwa.
Tysiące fanatyków muzułmańskich wiecowało w Pakistanie w ostatnich kilku tygodniach, by naciskać na sędziów, aby podtrzymali karę śmierci. Skandowali: "Powiesić niewierną Asię". Obecnie pakistańscy islamiści mówią, że sędziowie, którzy uniewinnili Asię Bibi "zasługują na śmierć". Dlatego Bibi musi teraz uciec z kraju. Kilka krajów już oferowało jej azyl.
Od skazania na śmierć Asii Bibi chrześcijanie w Pakistanie przeżyli szereg szczególnie okrutnych zamachów terrorystycznych. Islamistyczny zamachowiec- samobójca wybrał za cel chrześcijańskie dzieci na placu zabaw w publicznym parku. Gdzie był Zachód?
Francuski ksiądz Pierre-Hervé Grosjean zapytał w "Le Figaro":
"Jak może kraj praw człowieka milczeć w obliczu tej niesprawiedliwości?... Jak można chcieć ratować chrześcijan w Iraku przed barbarzyńcami z ISIS, jeśli nie potrafi się uratować chrześcijanki przed prawami w sojuszniczym kraju?... Niewierzący przyjaciele, jej los dotyczy również was: przez nią przemawia sprawa wolności i godności każdego, kogo bronicie. Wasze słowa są cenne i odważne. Wasze milczenie byłoby straszliwe".
Ale milczenie było straszliwe.
Nikt nie wyszedł na ulice Europy, by protestować przeciwko uwięzieniu Asii Bibi. Żaden znany publicysta zachodni nie napisał artykułu oznajmiającego "Je Suis Asia Bibi". Zachodnie świeckie grupy praw człowieka, zawsze chętne i gotowe do podchwycenia każdej sprawy, w zasadzie świeciły nieobecnością. Organizatorzy kampanii na rzecz uwolnienia terrorystów ze stosunkowo wygodnego więzienia w Guantanamo Bay na Kubie nie mieli czasu, by zażądać uwolnienia Asi Bibi. Żadna feministyczna organizacja nie poparła tej chrześcijańskiej matki. Organizacja Narodów Zjednoczonych, która właśnie potępiła Francję za prawo zakazujące nikabu, także milczała. To był spisek tchórzostwa.
Po latach w celi bez okien Asia Bibi zatriumfowała nad swoimi niedoszłymi katami. Niesprawiedliwość wobec chrześcijan będzie trwała jednak wraz z tchórzliwym milczeniem Zachodu wobec tych prześladowań. Sprawa Asii Bibi jest także historią moralnego samobójstwa Zachodu.
Gdzie byli nasi filozofowie, humaniści i dziennikarze przez te dziewięć lat niesprawiedliwości? To ta ponura obojętność jest tym, co pochłania Zachód.
Jako wyraz najwyższej ironii, zaledwie kilka dni temu tak zwany Europejski Trybunał Praw Człowieka (ECHR) utrzymał w mocy ten sam rodzaj prawa o bluźnierstwie. Brak słów na orzeczenie ECHR. Jak powiedział Grégor Puppinck, przewodniczący Europejskiego Centrum Prawa i Sprawiedliwości: "decyzja ECHR uzasadniałaby skazanie Charlie Hebdo za publikowanie karykatur..." Pora usunąć tych niepochodzących z wyboru sędziów z sądu, który nie jest przed nikim odpowiedzialny i nie ma od niego odwołania.